Prezydent Rosji Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu. W trakcie propagandowego wystąpienia zapowiedział częściową mobilizację w kraju. Zwrócił się też do Zachodu, mówiąc, że Rosja posiada „nowoczesną broń rażenia”. – Nie blefuję – stwierdził.
W swoim wystąpieniu prezydent Putin nie tylko zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej, ale jednocześnie ogłosi częściową mobilizację 300 tys. rezerwistów. – Od początku wojny wielokrotnie słyszeliśmy takie groźby, które można interpretować jako groźbę użycia broni jądrowej – tłumaczy w rozmowie z DW emerytowany pułkownik Wolfgang Richter.
Ekspert ds. polityki bezpieczeństwa mówi, że chodzi tu prawdopodobnie o przesłanie dla państw zachodnich: „Jeśli wy (Zachód) wtrącicie się do wojny lub nawet zaatakujecie terytorium Rosji, to uderzenie jądrowe będzie bardziej prawdopodobne”.