Media obiegły tragiczne informacje.
Doszło do katastrofy samolotu.
Samolot runął na ziemię, niestety nikt z osób znajdujących się na pokładzie nie przeżył.
Do wypadku szkoleniowego samolotu L 39 ZA doszło w piątek w okolicach wojskowego lotniska Graf Ignatiewo, w pobliżu Płowdiwu w Bułgarii.
Maszyna rozbiła się na polu, a dwaj piloci ponieśli śmierć – podało bułgarskie ministerstwo obrony.
Piloci przygotowywali się do sobotniego pokazu lotniczego, który miał uczcić 20-lecie członkostwa Bułgarii w NATO. Minister obrony Atanas Zaprianow postanowił odwołać zaplanowane wydarzenie.
W związku z tragedią wszczęto śledztwo.
W wyniku katastrofy w pobliżu bułgarskiego lotniska zginęło dwóch pilotów.
Kilka godzin wcześniej z tego samego miejsca wystartował amerykański myśliwiec F-16, na którego pokładzie prezydent Bułgarii Rumen Radew, doświadczony pilot i generał rezerwy, odbywał lot treningowy.
W lotach uczestniczył również generał brygady Tad Clark, dowódca bazy NATO Aviano we Włoszech.
Ministerstwo obrony Bułgarii nie podało jeszcze tożsamości ofiar.
Na miejsce katastrofy natychmiast dotarły służby ratunkowe, które zmagały się z dużym pożarem.
Szczegóły dotyczące zdarzenia zostaną wyjaśnione w toku dochodzenia.
W 2018 roku Bułgaria zawarła umowę ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącą zakupu eskadry myśliwców F-16.
Pierwsze egzemplarze mają trafić do kraju w 2025 roku, zastępując stopniowo rosyjskie samoloty MiG-29 używane przez bułgarską armię.
Śledztwem dotyczącym przyczyn wypadku zajmie się specjalny zespół prokuratorów wojskowych oraz żandarmeria wojskowa.
„Pełniący obowiązki prokuratora generalnego Borysław Sarafow został poinformowany o śledztwie. Cała dokumentacja związana z wypadkiem zostanie zabezpieczona.
Zostaną powołani również eksperci do przeprowadzenia analiz” – informuje portal offnews.bg.