Weronika Marczuk mocno przeżyła to, co przed laty zrobił jej „agent Tomek”. Był to czas, gdy nad CBA sprawowali pieczę właśnie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. O ich aresztowaniu mówi wprost. „Nie są więźniami politycznymi”.
Weronika Marczuk za rządów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika została niesłusznie oskarżona o przyjęcie łapówki. Celebrytka w 2011 r. została oczyszczona z zarzutu, jednak — jak mówi — „przeszła przez piekło”.
Głośna sprawa aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wciąż pozostaje medialnym tematem numer jeden, który nie schodzi z czołówek portali i gazet. Politycy usłyszeli prawomocny wyrok za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w latach 2006-2007, a także w związku z tzw. aferą gruntową. Mimo tego wraz z żonami obu panów domagają się wypuszczenia ich na wolność.
Moja perspektywa się nie zmieniła od 2009 roku gdy mi złamano życie, jak widać, też działania tych panów się również nie zmieniają, przez te wszystkie lata doszły poza mną tysiące niesłusznie pokrzywdzonych. To my jesteśmy prawdziwymi ofiarami systemu, to my zostaliśmy bezwzględnie wykorzystani przez tych urzędników gdy mieli służyć obywatelom, a ich oszukiwali i wrabiali (co jest czarno na białym udowodnione!). Kat nie może być zarazem ofiarą, co próbuje się nam wmówić – powiedziała.
Wkrótce więcej informacji.