Marszałek Sejmu i lider Polski 2050, Szymon Hołownia, oficjalnie ogłosił swój start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich podczas spotkania z wyborcami w Jędrzejowie.
Hołownia, który już od pewnego czasu sugerował, że rozważa kandydaturę na najwyższy urząd w państwie, postanowił ostatecznie ujawnić swoją decyzję właśnie tam, zaznaczając, że będzie ubiegał się o to stanowisko jako kandydat niezależny.
Podczas swojego wystąpienia Hołownia mówił o swojej wizji prezydentury. – „Rozbrajając tę bombę, chcę powiedzieć, że w styczniu przyszłego roku będę kandydatem na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Zdecydowałem się kandydować i zdecydowałem się powiedzieć wam o tym tutaj, w Jędrzejowie, na tym spotkaniu” – mówił.
Dodał również, że decyzję o starcie w wyborach podjął świadomie i z poczuciem odpowiedzialności. – „Chcę kandydować, pokornie ubiegać się o to, żebyście pozwolili mi być prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej.
Chcę być niezależnym kandydatem na prezydenta i niezależnym prezydentem” – podkreślił.
Dla Hołowni, który pełni funkcję marszałka Sejmu od roku, jest to kolejny krok w jego politycznej karierze. Jego aspiracje prezydenckie były od pewnego czasu tematem medialnych spekulacji, które dodatkowo podsycały jego własne wypowiedzi.
W niedawnym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” zapowiedział, że jest „gotów zostać prezydentem”, podkreślając, że decyzję o kandydowaniu podejmie ostatecznie w ciągu kilku tygodni.
– „Uważam, że Polska potrzebuje dziś stróża wewnętrznego pokoju, bo tylko wtedy będzie gotowa podjąć wyzwania zewnętrzne” – wyjaśnił w jednym z wywiadów.
Hołownia podkreślił również, że Sejm jest dla niego miejscem ważnej pracy, jednak jego zdaniem Polska potrzebuje obecnie nowej wizji prezydentury, która zapewni współpracę i jedność narodową.
W jego kampanii szczególne miejsce zajmować będzie temat dialogu oraz jednoczenia podzielonych grup społecznych, co Hołownia uważa za kluczowe wyzwanie dla przyszłego prezydenta.
– „15 października Polacy wybrali współpracę, a nie walkę między partiami, dlatego trzeba na nowo rozdać karty w maju przyszłego roku” – stwierdził, nawiązując do wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych.
Pod koniec października Hołownia odniósł się także do propozycji lidera PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza, dotyczącej możliwości wystawienia przez koalicję rządową wspólnego kandydata na prezydenta.
– „Byłem zaskoczony tą propozycją. Jeśli umówiliśmy się na kandydata Trzeciej Drogi, to naturalnie zakładam, że to nazwisko jest już ustalone – i dla mnie słowo jest rzeczą świętą” – podkreślił.
Wciąż jednak nie wiadomo, czy PSL zdecyduje się poprzeć jego kandydaturę, co może mieć istotny wpływ na wynik wyborów.
W nadchodzącej kampanii Szymon Hołownia planuje intensywnie spotykać się z wyborcami w całym kraju, aby przedstawiać swój program.
Będzie także dążył do podkreślenia swojej niezależności od dominujących sił politycznych, zyskując poparcie jako kandydat nowej polityki, nastawionej na porozumienie i odbudowanie wspólnoty narodowej.