NEWSPOL

Tłumy ruszyły do Biedronki. Potężne obniżki cen, uwielbiany produkt rozdają za darmo

Łowcy okazji — regularnie sprawdzamy, co można taniej kupić w sklepach. Biedronka ogłosiła wielką akcję. Znacznie obniża ceny, a nawet rozdaje gratisy.

Ucieszą się najmłodsi, ale nie tylko. Pokazujemy szczegóły.

Jak upały, to lody. Polacy najczęściej wybierają tradycyjne smaki — śmietankowy i czekoladowy. Aż 83 proc. kupuje lody w sklepach. Reszta w lodziarniach i budkach.

Jakie są koszty takiej słodkiej przyjemności? Największa grupa, bo ponad jedna piąta „lodożerców”, wydaje miesięcznie od 31 do 50 zł.

Takimi informacjami dzieli się aplikacja Moja Gazetka. Ankieta pokazuje, że najwięcej osób (48 proc.) kupuje lody w Biedronce.

Zaskoczeniem to akurat nie jest — chodzi przecież o największą sieć w Polsce. Sprawdziliśmy „biedronkowe” ceny i co się okazało? Akurat możesz załapać się na darmowe lody.

Klienci Biedronki mogą załapać się na darmowe lody, ale muszą się śpieszyć — akcja trwa do 30 czerwca 2024 r. Na marginesie — to niedziela handlowa.

Trzeba też uważać na wyczerpanie zapasów. „Prezent” od Biedronki przysługuje w ramach akcji „2 plus 1”. Promocja obejmuje Kaktusy, lody Magnum na patyku (85-110 ml).

Przy zakupie dwóch opakowań lodów Carte d’Or (825-1000 ml), cena drugiego spada o 90 proc.

Ulubionymi lodami użytkowników Mojej Gazetki są lody marek własnych supermarketów — wśród nich „biedronkowe” Marletto.

Kto kupi lody familijne lub sorbety tej firmy (1000 ml), za drugi produkt zapłaci tylko połowę ceny.

Wiemy już, że do ulubionych lodów Polaków należą marki własne. A co ze znanymi firmami? Wróćmy do badania.

Dopiero na kolejnych miejscach znalazły się takie marki, jak Magnum (13 proc.), Koral i Grycan (po 12 proc.), Zielona Budka (7 proc.), a także lody wybranej marki produkującej znane słodycze jak np. Kinder, Milka, Oreo itp. (6 proc.).

Dane pochodzą z ankiety przeprowadzonej w aplikacji Moja Gazetka od 31 maja do 2 czerwca 2024 r. na grupie 702 osób.

O tyle wzrośnie cena prądu od lipca

W piątek Urząd Regulacji Energetyki ogłosił zatwierdzenie nowych stawek taryfowych dla największych firm energetycznych w Polsce.

Nowe stawki będą obowiązywać do końca 2025 roku.

Zatwierdzone zmiany taryf na rok 2024 dotyczą pięciu czołowych przedsiębiorstw energetycznych w kraju.

Jak podano w komunikacie przesłanym redakcji „Faktu” przez Urząd Regulacji Energetyki, nowe taryfy, obowiązujące do końca 2025 roku, nie wpłyną bezpośrednio na rachunki gospodarstw domowych.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zaakceptował nowe stawki za sprzedaż energii elektrycznej dla pięciu największych firm energetycznych w Polsce.

Zmiany, które wejdą w życie w 2024 roku, dotyczą firm: PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea, Energa Obrót oraz Tauron Sprzedaż GZE. Nowe taryfy będą ważne do końca 2025 roku.

Zmiany wynikają z Ustawy o bonie energetycznym, która została uchwalona 13 czerwca 2024 roku.

Firmy energetyczne złożyły wnioski taryfowe do Prezesa URE do 20 czerwca 2024 roku.

Pomimo zmian taryf, ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w drugiej połowie 2024 roku pozostaną bez zmian.

Nowe taryfy będą podstawą do rozliczeń firm energetycznych z Zarządcą Rozliczeń.

Zatwierdzone dziś taryfy to wynik dialogu Regulatora z każdym ze sprzedawców, który trwa do momentu, aż Prezes URE upewni się, że ostateczny poziom taryfy odpowiada aktualnym warunkom rynkowym i odzwierciedla uzasadnione koszty działalności przedsiębiorstw – wyjaśnia Rafał Gawin, Prezes URE.

Zmiana taryf za energię elektryczną doprowadzi do kolejnego spadku cen zawartych w taryfach, co URE wyjaśnia w załączonej grafice.

Grafika pokazuje, że ustalona w piątek taryfa, obowiązująca do 2025 roku, wynosi 622 zł i 80 gr za 1 MWh.

Jest to o 42,2 proc. mniej niż w 2023 roku i o 15,8 proc. mniej niż taryfa ustalona przez Prezesa URE na pierwszą połowę 2024 roku. Nowa taryfa wejdzie w życie 1 lipca 2024 roku.

Więcej informacji wkrótce.

Exit mobile version