Coraz więcej sygnałów wskazuje na możliwość zmiany właściciela jednej z najważniejszych polskich stacji telewizyjnych – TVN.
W programie „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz przedstawił dwa możliwe scenariusze: zakup przez czeską miliarderkę Renatę Kellnerovą lub przejęcie przez węgierską TV2, powiązaną z Viktorem Orbánem.
Który z nich się urzeczywistni?
Renata Kellnerová zyskała szeroką uwagę mediów w 2021 roku po tragicznej śmierci swojego męża Petra Kellnera, założyciela PPF Group.
W katastrofie helikoptera na Alasce straciła nie tylko partnera, lecz także lidera potężnego konglomeratu.
Po jego odejściu przejęła stery firmy, przekształcając ją w przedsiębiorstwo rodzinne.
Wykup mniejszościowych udziałów oraz wprowadzenie dzieci do zarządu stały się kluczowymi krokami w nowej strategii PPF.
Majątek rodziny, szacowany na 17,6 miliarda dolarów, umożliwił rozszerzenie działalności na różne sektory, w tym ubezpieczenia, telekomunikację, e-commerce oraz media. PPF posiada również udziały w polskim InPoście.
Jak zauważył Stankiewicz, obecna sytuacja finansowa Warner Bros.
Discovery może skłonić ich do sprzedaży TVN. PPF, posiadająca już udziały w Central European Media Enterprises, mogłaby dzięki temu wzmocnić swoją pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej. Kellnerová w rozmowach medialnych wielokrotnie podkreślała znaczenie mediów w strategii firmy, planując jednocześnie rezygnację z mniej dochodowych rynków azjatyckich na rzecz zachodnich.
Drugą możliwością jest przejęcie TVN przez węgierską telewizję TV2, co budzi kontrowersje z uwagi na bliskie związki tej firmy z Viktorem Orbánem.
Polityczna kontrola nad mediami na Węgrzech rodzi obawy, że podobny model mógłby zostać zaimplementowany w Polsce, co mogłoby wpłynąć na niezależność redakcji.
W obliczu tych doniesień politycy zaczęli reagować. Premier Donald Tusk zapowiedział objęcie TVN i Polsatu statusem firm strategicznych, aby zapobiec potencjalnemu „wrogiemu przejęciu”.
Eksperci jednak uważają, że przejęcie przez Kellnerovą byłoby bezpieczniejszą opcją, gwarantującą utrzymanie liberalnego charakteru stacji. PPF, w przeciwieństwie do TV2, unikała dotychczas angażowania się w sporne kwestie polityczne.