NEWSPOL

Tragedia w wiosce olimpijskiej… Śmierć przyszła nagle

Tragiczne wieści obiegły media!

Świat olimpijskiego sportu pogrążył się w smutku.

Śmierć przyszła niespodziewanie…

Ceremonia otwarcia XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, która odbyła się w piątek, miała miejsce w atmosferze żałoby.

Przyczyną smutku była nagła śmierć Lionela Eliki Fatupaito, trenera bokserskiej reprezentacji Samoa. Fatupaito miał 60 lat.

Reprezentacja Samoa nie jest jednym z olimpijskich gigantów.

Ten wyspiarski kraj zdobył w swojej historii tylko jeden medal.

Na igrzyska w Paryżu wysłał zaledwie 24 sportowców, rywalizujących w dziewięciu dyscyplinach.

Jednym z nich jest Ato Plodzicki-Faoagali, bokser polskiego pochodzenia.

Niestety, jeszcze przed jego pierwszą walką z wioski olimpijskiej dotarła tragiczna wiadomość – zmarł jego trener, mając zaledwie 60 lat.

Ato Plodzicki-Faoagali zyskał rozpoznawalność na igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie przegrał z Uladzislauem Smiahlikauem.

Jego polskie korzenie wynikają z faktu, że jego mama w dzieciństwie wyemigrowała z rodzicami do Australii.

Chcę w Paryżu spróbować jeszcze raz.

W międzyczasie nabiorę siły i masy. Muszę się przyzwyczaić do większej wagi, a także lepiej pracować na nogach.

Zdobycie medalu dla Samoa jest moim wielkim marzeniem – mówił wtedy w rozmowie z portalem sportowy24.pl.

Wiadomość o śmierci trenera wywołała ogromny smutek w świecie sportu.

Międzynarodowa Federacja Bokserska (IBA) złożyła kondolencje rodzinie, przyjaciołom oraz współpracownikom zmarłego trenera.

W oświadczeniu podkreślono, że zaangażowanie Fatupaito w sport oraz jego pasja pozostawiły niezatarte ślady w społeczności bokserskiej.

Poświęcenie i pasja Lionela do boksu pozostawiły trwały ślad w społeczności sportowej.

Jego dziedzictwo będzie nadal inspirować przyszłe pokolenia.

Nasze myśli i modlitwy są z zespołem Samoa i wszystkimi dotkniętymi tą głęboką stratą – czytamy.

IBA w swoim komunikacie zaznaczyła, że dziedzictwo Lionela Eliki Fatupaito będzie inspirować przyszłe pokolenia bokserów.

Jego oddanie sportowi oraz pracy z młodzieżą czyniły go wyjątkowym członkiem społeczności sportowej.

Pomimo tej straty, Ato Plodzicki-Faoagali nie zamierza wycofywać się z igrzysk.

Bokser skomentował śmierć szkoleniowca w mediach społecznościowych.

„Żadne słowa nie mogą wyrazić, jak się czuję, ale spoczywaj w pokoju, trenerze Lionelu.

Nasze ostatnie wspólne zdjęcie zrobione przed tym, jak wczoraj odszedłeś, Wielki Mistrzu” – napisał na Instagramie.

Spoczywaj w pokoju [*]

Exit mobile version