W mediach podano informację o śmierci aktora musicalowego, Chrisa Peluso. Gwiazdor znany z broadwayowskiej wersji „Mamma Mia” miał w ostatnich miesiącach bardzo poważne problemy ze zdrowiem.
„Rodzina Michigan Musical Theatre jest załamana, gdyż ogłaszamy odejście naszego drogiego członka rodziny/absolwenta, kochającego, charyzmatycznego i niezwykle utalentowanego Chrisa Peluso” — czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez teatr muzyczny, z którym współpracował Chris. Podkreślono, że był „opiekuńczym i zwyczajnie dobrym człowiekiem”. Miał 38 lat.
Chris Peluso cierpiał na chorobę psychiczną, konkretniej na zaburzenia schizoafektywne. Przez to na jakiś czas musiał przerwać angażowanie się w kolejne role. Napisał o tym portal „People”:
Chris doświadczył wyniszczającej paranoi, która powstrzymywała go od występów w ostatnich latach.
Spoczywaj w pokoju [*]