Wschodnia Hiszpania zmaga się z dramatycznymi skutkami powodzi, która nawiedziła region Walencji, przynosząc zniszczenia i ofiary śmiertelne.
Dotychczas potwierdzono śmierć co najmniej 51 osób, lecz liczba ta może wzrosnąć, ponieważ służby ratunkowe nadal nie dotarły do wszystkich zniszczonych terenów.
Powódź wywołała całkowity paraliż komunikacyjny w dotkniętych obszarach.
W środę hiszpański Kongres Deputowanych uczcił pamięć ofiar minutą ciszy, wyrażając solidarność z mieszkańcami dotkniętych katastrofą terenów.
Najbardziej poszkodowane zostały prowincje Walencja, Albacete i Malaga.
Nadmierne opady deszczu i burze, które uderzyły w południowo-zachodnią Europę, doprowadziły do wyjątkowo trudnej sytuacji.
W Hiszpanii utrzymują się intensywne opady oraz wyładowania atmosferyczne, które według prognoz mogą potrwać aż do czwartku.
Hiszpańskie służby meteorologiczne ostrzegają, że dalsze deszcze mogą zwiększyć ryzyko powodzi, zmuszając władze do podejmowania dodatkowych działań prewencyjnych.
Premier Pedro Sanchez zapewnił, że służby ratunkowe są w pełnej gotowości, a w odpowiedzi na kryzys powołano specjalny komitet kryzysowy.
Po powrocie z Indii premier osobiście przewodzi jego pracom, koordynując działania mające na celu pomoc poszkodowanym i zapobieganie dalszym stratom.
Z wyrazami wsparcia dla ofiar wystąpiła również hiszpańska rodzina królewska.
Walencja, jedno z 17 autonomicznych regionów Hiszpanii, znajduje się w południowo-wschodniej części kraju. Stolica regionu, miasto Walencja, jest trzecim pod względem wielkości ośrodkiem miejskim w kraju.
Region obejmuje trzy prowincje: Walencję, Alicante i Castellon.