Informacje o koronawirusie w Polsce
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Tak jest też i dzisiaj (27.01).
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 8 902 (w tym 916 ponownych zakażeń) potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (1557), wielkopolskiego (1103), kujawsko-pomorskiego (950), dolnośląskiego (697), śląskiego (677), zachodniopomorskiego (584), pomorskiego (551),małopolskiego (498), lubuskiego (469), lubelskiego (395), łódzkiego (377), warmińsko-mazurskiego (365), świętokrzyskiego (233), podlaskiego (150), opolskiego (125), podkarpackiego (112).59 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną. 4 osoby zmarły z powodu #COVID19, 36 osób zmarło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.
Ukraińska telewizja: Romowie ukradli czołg Rosjanom
Ukraińska telewizja TV24 donosi, że we wsi nieopodal Chersonia na południu kraju Romowie ukradli rosyjskim wojskom czołg.
Pewien rolnik zdecydował się na niezwykle ryzykowny ruch. Za pomocą swojego traktora ukradł Rosjanom czołg.
Wystarczyła chwila nieuwagi, odpowiednie działanie pomysłowego Ukraińca i drogi sprzęt wojskowy został przechwycony w nietypowy sposób.
O niecodziennym zdarzeniu w czasie toczącej się wojny poinformował ukraiński portal 24tv.ua powołując się na doniesienie, które pojawiło się na jednej z grup na Facebooku na podstawie raportów sił samoobrony w Kachowce.
Byłyby to kolejny przykład oporu ludności cywilnej wobec najeźdźcy. Ukraińska armia opublikowała nagrania, na których widać jak nieuzbrojeni cywile blokują drogi, zatrzymując tym samym kolumny rosyjskich czołgów.
Na te doniesienia zareagował na Twitterze Andrzej Duda, który do swojego wpisu załączył roześmiane do łez emotikonki. Głowa państwa zwykle nie jest aż tak wylewna w mediach społecznościowych, ale wyczyn Romów nie mógł pozostać dla prezydenta obojętny.
Wirtualna Polska dostała informacje od czytelnika o słyszalnym wybuchu po polskiej stronie granicy
Mieszkańcy z gminy Horodło w woj. lubelskim relacjonują Wirtualnej Polsce, że niedzielny atak rakietowy na ukraińską miejscowość Włodzimierz był słyszalny po polskiej stronie granicy. – Nie wiem, czy dziś zasnę. Sprawdzałem, czy pilnuje nas samolot NATO – mówi jeden z mieszkańców.
– Około godz. 6.30 usłyszeliśmy trzy wybuchy, od których zatrzęsły się szyby w oknach. Znajomi rolnicy mówili, że słychać je było w Mirczy i w okolicy Hrubieszowa. Później od ludzi przyjeżdżających przez przejście graniczne w Zosinie dowiedzieliśmy się, że to był ostrzał w pobliżu Włodzimierza. Uchodźcy czekający wówczas w kolejce do granicy Polski, widzieli dym – opowiada czytalnik Wirtualnej Polski.
– Obudziły mnie te wybuchy i do tej pory czuję strach. Nie wiem, czy dziś zasnę. Sprawdzałem nawet, czy pilnuje nas samolot rozpoznawczy NATO. Widać go serwisach internetowych pokazujących trasy przelotów – opowiada.
– Sądzę, że większość mieszkańców spędziła niedzielę na oglądaniu wojny przed telewizorami. Nie znam nikogo, kto nie odwiedziłby dotąd granicy, pomagając uchodźcom – dodaje.
Kolejny pakiet sankcji na Rosję. UE sfinansuje zakup broni dla Ukrainy
UE po raz pierwszy sfinansuje zakup i dostawę broni oraz sprzętu do zaatakowanego kraju – powiedziała w niedzielę w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przedstawiając szereg kolejnych restrykcji wobec Rosji w związku z inwazją na Ukrainę.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej poinformowała także, że wszystkie osoby, które próbują znaleźć schronienie w Unii Europejskiej, są tu mile widziane.
– Prezydent Zeleński, jego przywództwo i odwaga, a także odwaga wszystkich Ukraińców są dla nas inspiracją. Przyjmujemy z otwartymi ramionami wszystkich tych, którzy uciekają przed bombami Putina. Z dumą mogę powiedzieć, że Europejczycy witają ich naprawdę ciepło. Robimy wszystko, aby wspierać naszych wschodnich członków, którzy przyjmują i opiekują się uciekinierami – powiedziała szefowa KE.
Według doniesień Reutersa, KE chce przeznaczyć 450 milionów euro na dozbrojenie ukraińskiej armii.
Broniła Kijowa przed agresorem. Świat opłakuje bohaterską żołnierkę
Bliscy opłakują Irynę Tsvilę, która poległa w trakcie obrony Kijowa przed nacierającymi żołnierzami rosyjskimi. Ukraińską żołnierkę pożegnał publicznie jej przyjaciel, dziennikarz Volodymyr Yermolenko.
Tsvila służyła w Brygadzie Szybkiego Reagowania Ukraińskiej Gwardii Narodowej. Zginęła 24 pierwszego dnia starć podczas odpierania rosyjskiego ataku pancernego pod Kijowem.
O śmierci bohaterki informował m.in. dziennikarz „The Kyiv Independent” Illia Ponomarenko. „Iryna Tsvila z Brygady Szybkiego Reagowania Gwardii Narodowej Ukrainy. Zginęła odpierając rosyjski atak pancerny pod Kijowem” – napisał dziennikarz w mediach społecznościowych. Informację o śmierci Iryny potwierdzili również politycy i osoby publiczne.
Bohaterka odeszła w czwartek 24 lutego 2022 roku, jednak informacja o jej zamordowaniu pojawiła się w mediach społecznościowych później. Ukrainka była przedstawicielką Brygady Szybkiego Reagowania Ukraińskiej Gwardii Narodowej.