Anna Gornostaj, znana m.in. z serialu „Barwy szczęścia” trafiła do szpitala. Aktorka opublikowała na Facebooku niepokojący wpis, w którym wspomniała o umieraniu.
Aktorka niedawno zdecydowała się wesprzeć potrzebujących i nie spodziewała się, że sama wyląduje w szpitalu. Jak sama przyznała „nawet umierając, do dobrego się przydałam”!
Kochani, we wrześniu wsparliśmy Fundację Ambulans z Serca. Dzięki temu, że kupowaliście bilety do Teatru Capitol, udało się uzbierać 6468 zł! Był moment, w którym ratownicy specjalistyczne opatrunki dla jednego z pacjentów kupowali z prywatnych pieniędzy. Razem z capitalnymi pracownikami postanowiliśmy pomóc. Spytacie, czy taka kwota to dużo? To ponad 1000 litrów paliwa do karetki” – napisała na Facebooku.
Wczoraj Gornostaj podzieliła się zupełnie inną wiadomością. Serialowa Róża poinformowała bowiem, że przebywa w szpitalu. Do swoich słów zamieściła fotografię wykonaną w placówce.
Jak czuje się Anna Gornostaj?
Anna Gornostaj, przekazując wieści na temat swojego stanu zdrowia, nawiązała do wspomnianej już zbiórki. W dalszych słowach uspokoiła internautów, pisząc, że sytuacja dotycząca jej zawirowań zdrowotnych została opanowana:
Kochani, życie jest przewrotne, wrzucając post o ratownikach medycznych, nigdy bym nie przypuszczała… Anin.15.10.23 godzina 14.10. ,,Cieszę się, że nawet umierając, do dobrego się przydałam”. Do wszystkich przyjaciół, pracowników i Was, Drodzy fani, obserwatorzy: jest już dobrze to jeszcze nie „ten czas”. Niedługo wychodzę ze szpitala, będę jeszcze silniejsza. Dziękuję lekarzom… Cieszmy się życiem, wiem, co mówię.