Dalszy ciąg wielkich czystek w Telewizji Polskiej. Centrum informacji TVP przekazało, że podjęło decyzję o rozwiązaniu umowy z jednym z czołowych prezenterów. Dziennikarz pojawiał się na antenach publicznego nadawcy od prawie 20 lat. Widzowie znali go m.in. z takich programów, jak “Wiadomości”, “Kwadrans polityczny”, a od jakiegoś czasu także z “Teleexpressu”.
Po grudniowych zmianach w mediach publicznych, większość dziennikarzy Telewizji Polskiej nie pojawiła się już na antenach TVP. Jednym z nich był Krzysztof Ziemiec, który do tej pory był jednym z gospodarzy „Teleexpressu”. Pod koniec stycznia, w rozmowie z „Faktem”, dziennikarz podkreślał, że jego sytuacja w mediach publicznych wciąż nie jest uregulowana.
Krzysztof Ziemiec z Telewizją Polską był związany od 2004 roku z przerwą w latach 2007-2008, gdy pracował dla TV Puls. Do telewizji publicznej wrócił w 2009 r.
Do drugiej połowy grudnia 2023 r. był jednym z prezenterów programu informacyjnego „Teleexpress”. Prowadził też „Studio Zachód” w TVP Info oraz „Balans bieli” i „Kwadrans polityczny” w TVP1, a także swój autorski program „Między słowami”. Wcześniej też prowadził m.in.: „Wiadomości”, „Panoramę”, program interwencyjny „Celownik”, „Dziś Wieczorem”.
Nie mam żadnych informacji z TVP ani o możliwym prowadzeniu programów, ani o ewentualnym zwolnieniu. Nikt do mnie się nie odzywał
– powiedział w styczniu redakcji „Press”.
“Wiadomości”, “Kwadrans polityczny”, “Niepokonani”, “Woronicza 17”, “Teleexpress” czy “Panorama” to tylko niektóre z programów, jakie przyjemność miał prowadzić w swojej karierze Krzysztof Ziemiec. Sytuacja dziennikarza diametralnie zmieniła się jednak po 20 grudnia ub.r., gdy on i jego redakcyjni koledzy padli ofiarą kadrowych porządków, zaprowadzonych przez nowe władze TVP.
– Jestem w grupie wielu osób, z którymi nikt nie rozmawia i nie dzwoni. W takiej samej sytuacji jest też Rafał Patyra i Beata Chmielowska-Olech, którzy na zmianę ze mną prowadzili „Teleexpress”. Zabrano nam dostęp wejściowy do budynku, karty nie działały, odcięto nas od maila i nikt się do nas nie odzywa. Po prostu nikt nas nie chce – opowiadał pod koniec stycznia w rozmowie z „Faktem” Krzysztof Ziemiec.
Zaznaczył przy tym, że on i pozostali prowadzący z „poprzedniego nadania”, „nie wiedzą na czym stoją”. – Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz. Po prostu przyszliśmy do pracy i nikt nas nie chciał. To tak jakby zamknąć komuś drzwi przed nosem i nie wpuścić do mieszkania – ocenił Ziemiec.
To kolejna osoba, z którą TVP za czasu neo-zarządu nie kontynuuje współpracy. W ramach tzw. „odpolityczniania” – wprowadzani są zaś inni dziennikarze związani wcześniej m.in. TVN, Polsat, Onet.
Dobra decyzja?