Wirusowy wpis na Reddicie przedstawiający coś wystającego z sufitu wywołał burzę w sieci, powodując salwy śmiechu, dreszcze i falę domysłów wśród internautów, gdy tajemniczy obiekt niespodziewanie „zaczął się kręcić i poruszać”.
15 kwietnia jeden z użytkowników zamieścił zdjęcie na popularnym subreddicie „Co to może być?”, licząc na pomoc w zidentyfikowaniu ciemnego, nitkowatego, pozbawionego sierści obiektu, który pojawił się przez wąską szczelinę w suficie jego domu.
Do fotografii autor posta, posługujący się pseudonimem Takuraiii_, dołączył niepokojąco lakoniczny opis: „Zauważyłem to wystające z sufitu – ktoś wie, co to może być?”
Zaledwie kilka godzin później wpis zebrał ponad 35 tysięcy pozytywnych ocen i setki komentarzy.
Społeczność Reddita – od domorosłych ekspertów po domatorów z poczuciem humoru – połączyła siły, by wspólnie analizować, spekulować i żartować z dziwnego znaleziska.
Intruz z sufitu
Jak to bywa na Reddicie, wątek szybko zaczął żyć własnym życiem.
Gdy autor posta poinformował, że „To się rusza, więc chyba żyje”, użytkownicy zaczęli analizować detale – barwę, strukturę, zwężenie – dzieląc się teoriami na temat osobliwego gościa z sufitu.
„Znam się na szczurach (nie mam dyplomu, ale oglądałem Amerykańską opowieść sześć razy)” – napisał jeden z użytkowników, nawiązując do klasycznego animowanego filmu.
„To może być ogon… ale równie dobrze przynęta.
Potrzebujemy sprzętu: noktowizji, podczerwieni. Chcę, żeby wszystko było pod obserwacją. To nie jakiś tam gryzoń. To profesjonalista.”
Drugi użytkownik, nawiązując do innej kreskówki, skomentował:
„To ogon szczura. Ale nie Remy’ego z Ratatuj. To taki z Nowego Jorku, gotowy walczyć o każdy kęs.”
„Obliż to. Jeśli wygląda jak szczur, smakuje jak szczur…” – sugerował ktoś inny. Na co pojawiła się riposta: „Dźgnij to kijem i oblizuj kij.”
Jednak nie wszyscy uznali, że chodzi o szczura.
„Może to opos albo pancernik”, spekulował ktoś, a inny wspomniał o „ogromnej jaszczurce domowej”.
Przepchnij, pociągnij, połaskocz
Część użytkowników wysuwała bardziej humorystyczne teorie i rady.
„To tylko cień. Nie zawracaj sobie tym głowy”, pisał ktoś, podczas gdy inny stwierdził: „Po prostu wypchnij to i zapomnij.”
Ktoś inny dodał: „Próbowałeś to połaskotać? Może się cofnie i zniknie.”
Padła też rada, by „koniecznie to wyjąć”.
„Jak możesz tego jeszcze nie wyjąć?” – zapytał ktoś, na co autor odpowiedział: „Ma drobne włoski… nie tknę tego gołymi rękami.”
Spal wszystko
Niektórzy reagowali z przerażeniem. „Spaliłbym dom i nie oglądał się za siebie” – żartował użytkownik. Inni wtórowali.
„Obyś się mógł teraz wyprowadzić i sprzedać dom, zanim dotrze ten smród”, pisał ktoś w odniesieniu do ewentualnego martwego szczura nad sufitem.
Ale to „coś” nie zginęło – zaczęło się „wiercić i ruszać”. Wkrótce potem autor wpisu napisał, że „już tego tam nie ma”.
„Serio, nie panikujesz? Mam ciarki na plecach”, dodał jeden z komentujących.
Inny ostrzegał: „Tylko dlatego, że tego nie widać, nie znaczy, że zniknęło.”
Zagadka rozwiązana
W ciągu doby autor opublikował aktualizację, informując, że po wykluczeniu jaszczurki, oposa, pancernika i kilku innych opcji, doszedł do jednego wniosku: „To jednak ogon szczura… Wkrótce zadzwonię po deratyzatora. Dzięki wszystkim za pomoc!” – napisał, dodając: „Ktoś napisał, że jak widzisz jednego, to sto jest ukrytych. Mam nadzieję, że nie mają racji.”
Ale mogą mieć – szczury to istoty stadne i, jak zaznacza PBS Nature, zazwyczaj żyją w grupach.
Nieproszeni goście
Choć wpis był źródłem żartów, zwrócił uwagę na realny problem – ukryte infestacje gryzoni w mieszkaniach.
Szczury i myszy często ukrywają się w przestrzeniach pod podłogą, w izolacji na strychu czy w ścianach – całkowicie niewidoczne, dopóki nie pozostawią po sobie śladów: odchodów, odgłosów, śladów żucia lub – jak w tym przypadku – wystającego ogona.
Centra Kontroli i Prewencji Chorób ostrzegają, że gryzonie mogą roznosić wiele chorób – zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio – groźnych dla ludzi.
Jedną z nich jest hantawirus – rzadka, ale groźna choroba, która w lutym 2025 roku przyczyniła się do śmierci żony Gene’a Hackmana, Betsy Arakawy.
Jak rozpoznać inwazję
„Możesz nigdy nie zauważyć obecności gryzoni, dopóki sytuacja nie wymknie się spod kontroli” – informuje amerykańska Agencja Ochrony Środowiska. Istnieją jednak oznaki, które mogą świadczyć o ich obecności:
– odchody
– materiały znoszone do budowy gniazda
– ślady zębów na opakowaniach żywności
– dziury w ścianach i podłogach
– nieprzyjemny zapach
Wystarczył jeden ogon, by zwykły sufit stał się najdziwniejszym tematem tygodnia w internecie. Od żartów po niepokój – jedno zdjęcie przypomniało, że warto czasem spojrzeć w górę. Nigdy nie wiadomo, co czai się nad głową.