Jerzy Antczak przekazał wiadomość o śmierci swojej ukochanej żony, Jadwigi Barańskiej.
“Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła… bardzo nam ciężko.
Jerzy i Mikołaj” – napisał na swoim profilu.
Pod tym wzruszającym postem pojawiły się tysiące komentarzy pełnych współczucia i wsparcia:
“Tak bardzo mi przykro!”, “Wielki żal”, “Wyrazy głębokiego współczucia”, “Życzę Panom dużo siły w tych trudnych chwilach, serce boli, gdy ktoś z naszych bliskich odchodzi”, “Panie Jerzy… wielki smutek dla tych, którzy zostają… Nie odeszła całkiem, pozostawiła po sobie ogromny dorobek i pamięć w sercach fanów”, “Ogromna strata wspaniałej i utalentowanej osoby!” – pisali wielbiciele talentu Barańskiej.
Jadwiga Barańska, niezapomniana jako Barbara z filmu Noce i Dnie, wcielała się również w tytułową rolę w Hrabina Cosel.
Na scenie Teatru Telewizji zagrała m.in. Siostrę Marię w Chłopcach Stanisława Grochowiaka oraz Mademoiselle w Asmodeuszu François Mauriaca.
W latach 70. przeniosła się wraz z mężem i synem do Stanów Zjednoczonych, gdzie występowała w spektaklach reżyserowanych przez Antczaka, takich jak Dama kameliowa, Cezar i Pompejusz, Ścieżki chwały oraz Chopin.
Pragnienie miłości.
W sierpniu 2023 roku Jerzy Antczak poinformował, że jego żona znajduje się w bardzo trudnym stanie zdrowotnym – cierpiała na poważne złamanie biodra, które ze względu na wiek nie mogło być operowane.
Antczak opisywał, że żona coraz częściej mówi o śmierci, odmawia wsparcia pielęgniarki, leków, a nawet jedzenia.
Mimo tych wyzwań, w kolejnych wpisach donosił o poprawie – Barańska pokonała kryzys i wróciła do leczenia.
Jeszcze 20 października, w przeddzień jej 89. urodzin, Antczak skierował do niej wzruszające słowa na Facebooku. “Kochana Jadziu, jutro wchodzisz w 90. rok życia.
Jesteś dla Mikołaja i dla mnie darem od Boga.
Prosimy go, aby przywrócił ci zdrowie, bo niczego więcej nie pragniemy.
Błagamy – przyjmuj lekarstwa i nie odmawiaj wizyt w szpitalu.
Nasze uczucia zawsze będą przy tobie. Z miłością, Jurek i Mikołaj.”
Spoczywaj w pokoju [*]