NEWSPOL

W wieku 72 lat uwielbiany i ceniony aktor podał szokujące wieści

wazne

Przez niemal pięć dekad kariery Liam Neeson wcielał się w różnorodne postaci, od Mistrza Jedi po zaangażowanego w nazistowską partię Oskara Schindlera, czarującego wdowca i zdeterminowanego ojca w serii „Uprowadzona”, która przyniosła mu status kultowej gwiazdy kina akcji.

Jednak ostatnio, mając 72 lata, aktor wyznał, że rozważa zakończenie kariery w filmach akcji, tłumacząc, że „przychodzi moment, gdy to musi się skończyć”.

Liam Neeson, znany ze swojej wszechstronności i umiejętności odnajdywania się w różnych gatunkach, zdobył uznanie na całym świecie za rolę Oskara Schindlera w filmie „Lista Schindlera”.

To przełomowe wcielenie z lat 90. przyniosło mu liczne nagrody i nominacje, a w kolejnych latach aktor kontynuował rozwój swojej kariery, przechodząc od ról romantycznych do ikonicznego Mistrza Jedi w „Gwiezdnych Wojnach”.

Nowy rozdział w jego karierze nastąpił po premierze filmu „Uprowadzona” w 2008 roku.

Neeson, mając 56 lat, zaskoczył widzów, odnajdując się jako bohater kina akcji.

Jego portret emerytowanego agenta CIA, który nie cofa się przed niczym, by uratować swoją córkę, przypadł publiczności do gustu.

Scena telefonicznej groźby Bryana Millsa na stałe zapisała się w historii kina akcji, czyniąc z Neesona gwiazdę nowego rodzaju filmów.

Popularność „Uprowadzonej” przyniosła nie tylko dwa sequele, ale także kolejne role w intensywnych produkcjach.

Pomimo swojego wieku, Neeson wciąż wykonywał wiele własnych scen akcji, współpracując z Markiem Vanselowem, wieloletnim dublerem i koordynatorem wyczynów kaskaderskich.

To dzięki tej współpracy mógł nadal prezentować wiarygodność i dynamikę w kolejnych rolach.

Jednak sam aktor zauważa, że czas nie stoi w miejscu i że naturalną koleją rzeczy jest wycofanie się z intensywnych, fizycznych ról.

Przyznaje, że może zakończyć przygodę z filmami akcji w nadchodzącym roku.

Choć aktor planuje odejść od kina akcji, nie rezygnuje całkowicie z aktorstwa.

Obecnie przygotowuje się do komediowego wyzwania w filmie „Naga broń”, gdzie wcieli się w postać Franka Drebina, przejmując rolę po Leslie Nielsenie.

W tej nowej odsłonie u jego boku wystąpi Pamela Anderson, którą Neeson chwali za talent komediowy.

Pomimo własnych wątpliwości co do swoich zdolności w tym gatunku, aktor otwarcie przyznaje, że z radością podjął się tego projektu.

Decyzja Liama Neesona o ograniczeniu udziału w filmach akcji wywołuje różne emocje wśród jego fanów, a nowy etap kariery zapowiada się równie interesująco, jak dotychczasowe dokonania.

Co sądzisz o tym kroku? Podziel się swoimi przemyśleniami!

Exit mobile version