Woda przelała się przez wały w Lewinie Brzeskim, znajdującym się w województwie opolskim, co zmusiło władze do zarządzenia ewakuacji.
Miasto zaczyna być zalewane, a coraz więcej ulic znajduje się pod wodą.
Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego, miejscowości liczącej około sześć tysięcy mieszkańców, podjął decyzję o ewakuacji miasta w poniedziałkowy wieczór.
Podobne działania podjęto w dwóch miejscowościach w pobliżu Oławy (woj. dolnośląskie), gdzie zaplanowano kontrolowane zalanie polderu Oława-Lipki.
„Wskazałem dwa punkty ewakuacyjne po tym, jak rzeka Bystrzyca Kłodzka przelała się przez stare wały w Lewinie Brzeskim. Szacujemy, że nawet 80-90 procent miasta może zostać zalane.
W niektórych rejonach woda osiągnęła już około metr wysokości” – poinformował burmistrz Kotara w rozmowie z PAP w nocy z poniedziałku na wtorek.
Dodał również: „Mieszkańcy niechętnie opuszczają swoje domy, preferując pozostanie na miejscu, aby chronić swój dobytek i monitorować sytuację.”
Na terenie gminy Lewin Brzeski działa oddział Wojsk Obrony Terytorialnej, wyposażony w transporter pływający PTS-M, który może służyć do ewakuacji osób z obszarów odciętych przez powódź.
„Jeśli warunki pozwolą i pojawi się taka konieczność, sprzęt ten zostanie użyty do wsparcia mieszkańców” – podkreślił burmistrz.
Gmina Lewin Brzeski, położona około 60 kilometrów od Wrocławia, liczy blisko 13 tysięcy mieszkańców. Ewakuację zarządzono również w czterech sąsiednich miejscowościach: Sarny Wielkie, Kantorowice, Stroszowice i Raski – poinformował samorządowiec.
Zamknięto drogę łączącą Lewin Brzeski z Niemodlinem.
Zalaniu ulega również pobliska wieś Sarny Wielkie.
W Kantorowicach, Stroszowicach i Raskach mieszkańcy zostali skierowani do punktu ewakuacyjnego zorganizowanego w Szkole Podstawowej w Łosiowie.
W Lewinie Brzeskim woda zaczyna wdzierać się do domów. – czytamy na profilu Remiza.pl na platformie X.