Tegoroczna powódź już wyrządziła ogromne szkody, ale to nie koniec zagrożenia – nadchodzi kolejna fala kulminacyjna, która zmierza w kierunku Wrocławia.
Media informują, że woda z Odry zalała już część słynnych schodków w mieście.
Po intensywnych opadach deszczu, które nawiedziły południe Polski, wiele rzek przekroczyło swoje koryta, powodując zalanie licznych miast i wsi.
Fala powodziowa przeszła m.in. przez Kłodzko i Głuchołazy, pozostawiając po sobie ogromne zniszczenia.
Woda przyszła niespodziewanie i zabrała dorobek całego życia wielu osób.
Zniszczone zostały nie tylko budynki publiczne, takie jak szkoły i szpitale, ale również tysiące mieszkań i domów.
Straty dotyczą także upraw rolnych, a wielu zwierzętom nie udało się zapewnić odpowiedniej opieki.
We wtorek po godzinie 18 odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
W trakcie spotkania prezydent miasta nagle zabrał głos, informując o otrzymaniu wiadomości o pęknięciu obwałowania zbiornika Mietków.
– Sytuacja wymaga natychmiastowej ewakuacji mieszkańców oraz pilnej dostawy big bagów i helikopterów – podano na miejscu.
Jacek Sutryk, podczas obrad sztabu z udziałem Donalda Tuska, potwierdził początkowo, że obwałowanie zbiornika Mietków uległo uszkodzeniu. Jednak po kilku minutach premier wyjaśnił, że problem dotyczył innego miejsca.
„Nie potwierdzamy żadnego pęknięcia ani uszkodzenia zbiornika Mietków” – ogłosił Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Tomasz Siemoniak dodał, że sztab działa na bieżąco, zapewniając pełną transparentność informacji.
Pilny komunikat ludzi z Wrocławskich Stabłowic
Zaczyna zalewać Wrocławskie Stabłowice, jest potrzebna pomoc, brakuje absolutnie wszystkiego, ludzi, piachu, worków, łopat! – czytamy na platformie X.
Tegoroczna powódź nie ogranicza się tylko do strat materialnych.
Jak podają media, woda pochłonęła już siedem ofiar śmiertelnych. Wśród nich znalazł się Daniel Bąk, trener sportowy z Jaworza, którego ciało odnaleziono w potoku w Gościnnej Dolinie w Bielsku-Białej.
Mężczyzna miał zaledwie 43 lata i był znany z zaangażowania w działalność lokalnej społeczności oraz miłości do sportu. Jego wkład na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Jaworza.
Wrocław znajduje się obecnie w stanie podwyższonej gotowości, choć miasto przed całkowitym zalaniem chroni zbiornik retencyjny w Raciborzu Dolnym.
Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, uspokaja, że obiekt działa zgodnie z planem i na razie skutecznie powstrzymuje napływającą wodę.
– Zbiornik Racibórz zdał swój pierwszy test w bardzo trudnych warunkach. Zrzuty wody odbywają się zgodnie z prognozami IMGW, co pozwala zachować stabilną sytuację – mówi Sutryk w rozmowie z TVN24.
Niemniej jednak, zbliżająca się fala kulminacyjna budzi obawy. Zbiornik jest już zapełniony w 80%, a poziom wody w Odrze nadal rośnie.
We wtorkowy wieczór woda zaczęła zalewać niektóre rejony Wrocławia, a w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia, które potwierdzają dramatyczną sytuację.