Znany trener ofiarą powodzi. Zginął w nocy w potoku

Wstrząsające wieści z Bielska-Białej. Szerszej publiczności znany i ceniony trener oraz pracownik Urzędu Gminy Jaworze zginął w wyniku tragicznego wypadku.

Wracając do domu, mógł poślizgnąć się i wpaść do potoku Kamieniczanka, który w nocy z 14 na 15 września zamienił się w rwącą rzekę.

Ciało 42-letniego mężczyzny odkryto dzisiaj rano w pobliżu potoku Kamieniczanka, na terenie bielskiej dzielnicy Kamienica.

Rzecznik bielskiej policji, Przemysław Kozyra, poinformował, że na ten moment przyczyny i okoliczności śmierci nie są jeszcze w pełni wyjaśnione.

Policja, pod nadzorem prokuratora, prowadzi dochodzenie.

Jak poinformował prokurator Paweł Nikiel z Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu jest utonięcie, co potwierdzają wstępne oględziny ciała oraz opinia lekarza.

Więcej informacji zostanie ujawnionych po wykonaniu sekcji zwłok.

Według dostępnych informacji, ofiarą jest Daniel Bąk, wieloletni pracownik Urzędu Gminy Jaworze i trener lokalnych drużyn piłkarskich, takich jak GKS Czarni Jaworze, KS Międzyrzecze, Koszarawa Żywiec, Zapora Wapienica oraz ostatnio Sokół Zabrzeg.

Zwłoki mężczyzny znalazł przypadkowy przechodzień, który spacerował w rejonie ul. Pileckiego w niedzielę, 15 września.

Nieoficjalne informacje wskazują, że Bąk wracał pieszo do domu po spotkaniu w Hotelu Sahara.

To wtedy doszło do wypadku – prawdopodobnie wpadł do potoku Kamieniczanka.

Potok, który zazwyczaj jest płytki, tej nocy zamienił się w rwącą rzekę o głębokości sięgającej nawet 1,5 metra. Siła nurtu była bardzo duża.

— Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, a zwłoki odkryto w niedzielny poranek w potoku Kamieniczanka, niedaleko ul. Pileckiego w Bielsku-Białej — powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, Paweł Nikiel.

— Wstępne ustalenia, w tym sekcja zwłok, wskazują, że śmierć była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, a bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie.

Lokalne środowisko sportowe oraz Urząd Gminy Jaworze wyraziły swój smutek, składając kondolencje rodzinie trenera.

“Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci Daniela Bąka, długoletniego pracownika Urzędu Gminy oraz trenera drużyn takich jak GKS Czarni Jaworze, KS Międzyrzecze, Koszarawa Żywiec, Zapora Wapienica i Sokół Zabrzeg” — czytamy na stronie internetowej urzędu.

“Był on niezwykle ceniony przez lokalną społeczność za swoje oddanie sportowi oraz ogromne zaangażowanie w działalność społeczną. Jego pasja na zawsze pozostanie w naszej pamięci”.

Klub GKS Czarni Jaworze w mediach społecznościowych również wyraził głęboki żal.

“Jesteśmy wstrząśnięci… W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodziną zmarłego”.

Spoczywaj w pokoju [*]