Nie żyje żona i syn znanego dziennikarza. „Zawalił się świat naszego kolegi”
Trwa zbiórka na wsparcie Rafała Guza, fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej, który niedawno doświadczył niewyobrażalnej rodzinnej tragedii.
W wyniku wypadku drogowego zginęli jego żona oraz syn, co całkowicie odmieniło życie dziennikarza.
„Rafał jest człowiekiem niezwykle skromnym i nigdy sam nie poprosiłby o pomoc finansową” – podkreślają organizatorzy zbiórki, którzy postanowili wesprzeć swojego przyjaciela w tych trudnych chwilach.
Rafał Guz od wielu lat związany jest z Polską Agencją Prasową, gdzie zajmuje się dokumentowaniem kluczowych wydarzeń z życia publicznego. Jego zdjęcia niejednokrotnie pojawiały się w najważniejszych publikacjach i były świadectwem historii, którą tworzył z obiektywu aparatu.
Niestety, 18 września życie Rafała zostało na zawsze zmienione – w wyniku tragicznego wypadku samochodowego stracił ukochaną żonę i syna.
On sam oraz jego córka cudem przeżyli katastrofę, jednak oboje będą musieli zmagać się z psychicznymi i fizycznymi skutkami tej tragedii przez długi czas. Informacje o wypadku oraz szczegóły zbiórki można znaleźć w serwisie Pomagam.pl, gdzie uruchomiono akcję wsparcia.
„18 września Rafałowi zawalił się cały świat. Stracił najbliższych i choć sam oraz jego córka przeżyli, teraz stają przed wyzwaniem, jakim jest odbudowanie życia po tej tragedii” – piszą przyjaciele, którzy założyli zbiórkę.
W opisie akcji podkreślono, że Guz odniósł w wypadku poważne obrażenia, które wymagają długiej rehabilitacji. Zbiórka ma pomóc mu nie tylko w powrocie do zdrowia fizycznego, ale także w zapewnieniu wsparcia psychologicznego, które jest niezbędne po tak bolesnej stracie.
Zbiórka na rzecz Rafała Guza ma na celu zebranie środków, które pomogą mu i jego córce stanąć na nogi. „Zgromadzone pieniądze będą wsparciem zarówno w trudnych chwilach rekonwalescencji Rafała, jak i pomogą w zapewnieniu niezbędnej pomocy psychologicznej.
Dzięki temu Rafał będzie mógł w spokoju przejść przez rehabilitację, zanim będzie gotów wrócić do pracy zawodowej i pełnej sprawności” – czytamy w apelu.
Na koncie zbiórki znajduje się już ponad 20 tysięcy złotych, a minimalna kwota, która została określona, to 25 tysięcy złotych.
Organizatorzy mają nadzieję, że uda się zgromadzić znacznie więcej, by zapewnić stabilność finansową w tak trudnym okresie.
Wypadek, który odebrał życie żonie i synowi Rafała, miał miejsce podczas ich podróży do Gdańska.
Jak podał Onet, doszło do zderzenia samochodu osobowego rodziny z ciężarówką, co niestety skończyło się tragicznie – oprócz najbliższych Rafała zginął również kierowca tira.
Ta straszna katastrofa zmusiła Rafała i jego córkę do zmierzenia się z ogromnym cierpieniem i stratą, które będą wymagały czasu, wsparcia i siły, aby choć częściowo odnaleźć spokój.
Zbiórka ma pomóc nie tylko w pokryciu kosztów leczenia i rehabilitacji, ale również w odbudowaniu życia po tak bolesnej stracie.
Dla osób, które chciałyby wesprzeć Rafała i jego córkę, każda złotówka jest cennym gestem solidarności i wsparcia w obliczu tego niewyobrażalnego cierpienia.
„Rafał przez lata dokumentował losy innych, teraz my możemy pomóc jemu” – apelują organizatorzy, zachęcając do udziału w zbiórce.