Gigant zwolni 17 tysięcy pracowników! Koszmarne informacje

Boeing ogłosił plany zwolnienia 17 tysięcy pracowników oraz przesunięcia o rok pierwszych dostaw samolotu 777X, co jest reakcją na trwające wyzwania finansowe oraz problemy operacyjne firmy.

Decyzja ta jest częścią szerszej restrukturyzacji mającej na celu dostosowanie działalności do trudnych warunków rynkowych, które zostały dodatkowo zaostrzone przez pandemię COVID-19 oraz problemy związane z produkcją i certyfikacją niektórych modeli samolotów.

Dyrektor generalny Boeinga, Kelly Ortberg, wyjaśnił, że firma musi skoncentrować swoje zasoby na kluczowych celach i innowacjach, unikając niepotrzebnych rozproszeń.

„W obliczu kryzysu musimy dokonywać trudnych wyborów, by zabezpieczyć naszą przyszłość” – dodał Ortberg.

Boeing, który w ostatnim czasie odnotował stratę w wysokości 5 miliardów dolarów, stara się wprowadzić działania naprawcze, aby odzyskać zaufanie inwestorów i klientów.

Decyzja o zwolnieniu 17 tysięcy pracowników, co stanowi około 10% całkowitej siły roboczej firmy, jest reakcją na zmniejszone zapotrzebowanie na samoloty pasażerskie oraz problemy z produkcją wynikające z licznych strajków.

Ortberg tłumaczył, że zmniejszenie liczby pracowników jest konieczne, aby firma mogła dostosować się do nowej rzeczywistości finansowej.

Sytuację dodatkowo skomplikował strajk 33 tysięcy pracowników na zachodnim wybrzeżu USA, który wstrzymał produkcję popularnych modeli, takich jak 737 MAX, 767 oraz 777.

Strajk wywołał poważne zakłócenia w dostawach, które dodatkowo opóźniły realizację zamówień.

„Musimy realistycznie podejść do stojących przed nami wyzwań i trafnie ocenić czas potrzebny na odbudowę. Kluczowe jest, aby skoncentrować zasoby na priorytetowych działaniach, które definiują naszą firmę, zamiast rozpraszać się na zbyt wiele różnych celów.

Zbyt szeroki rozkład zasobów może prowadzić do słabych wyników i niewystarczających inwestycji” – powiedział Ortberg w rozmowie z „Seattle Times”.

Dodał również, że jednym z priorytetów jest skupienie się na innowacjach, które pozwolą firmie utrzymać konkurencyjność na rynku lotniczym, w szczególności w obszarach technologii niskoemisyjnych oraz rozwiązań cyfrowych dla nowoczesnych samolotów.

Według agencji Reuters, zawarcie porozumienia w sprawie zakończenia strajku jest kluczowe dla przyszłości Boeinga.

W środę firma oskarżyła związek mechaników o brak uczciwości w negocjacjach i stosowanie nieodpowiednich praktyk, co tylko pogłębia kryzys.

Analitycy przewidują, że kontynuacja tego konfliktu może doprowadzić do dalszych opóźnień w produkcji, co wpłynie negatywnie na zdolność firmy do realizacji zamówień w zaplanowanych terminach.

Ortberg poinformował również, że klienci zostali uprzedzeni o planowanej pierwszej dostawie modelu 777X w 2026 roku.

Wcześniejsze problemy związane z uzyskaniem certyfikatu dla tego modelu przyczyniły się do znaczących opóźnień. Samolot, który miał stać się nowym flagowym produktem Boeinga, napotykał liczne trudności techniczne oraz opóźnienia w testach, co wywołało zaniepokojenie wśród klientów.

„Chociaż obecnie mierzymy się z krótkoterminowymi trudnościami, podejmujemy strategiczne decyzje z myślą o przyszłości. Mamy klarowną wizję dalszych działań, które musimy podjąć” – podkreślił Ortberg.

Firma planuje zainwestować w rozwój nowych technologii oraz modernizację swoich procesów produkcyjnych, co ma na celu zwiększenie efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.

Długofalowym celem Boeinga jest odzyskanie pozycji lidera w przemyśle lotniczym, ale będzie to wymagało nie tylko restrukturyzacji, ale również poważnych inwestycji w badania i rozwój.

Analitycy przewidują, że mimo trudności Boeing może skorzystać na rosnącym zapotrzebowaniu na samoloty nowej generacji w nadchodzących latach, zwłaszcza gdy linie lotnicze będą potrzebować bardziej efektywnych, ekologicznych rozwiązań.

W tym kontekście model 777X ma kluczowe znaczenie, ponieważ jego zaawansowana technologia może uczynić go jednym z najbardziej pożądanych samolotów na rynku, o ile firma przezwycięży obecne problemy.