SPRZED CHWILI: Nie żyje legendarny muzyk

Zmarł Quincy Jones, ikona amerykańskiej muzyki i wieloletni współpracownik Michaela Jacksona.

Wybitny kompozytor i producent odszedł w wieku 91 lat, 3 listopada, w swoim domu w Los Angeles, otoczony przez najbliższych – poinformował jego rzecznik, Arnold Robinson.

„Dziś, z sercami pełnymi, choć złamanymi, dzielimy się druzgocącą wiadomością o śmierci naszego ojca i brata, Quincy’ego Jonesa” – przekazano w rodzinnym oświadczeniu.

Quincy Jones był jedną z najważniejszych postaci w świecie muzyki końca XX i początku XXI wieku.

Szeroką sławę zyskał dzięki współpracy z Michaelem Jacksonem, produkując takie albumy jak „Thriller”, „Bad” i „Off the Wall”. To właśnie te płyty pomogły Jacksonowi stać się królem popu, a „Thriller” przeszedł do historii jako jeden z najbardziej znaczących albumów wszech czasów.

Jones pozostawił po sobie niezwykłe dziedzictwo, wykraczające poza granice gatunkowe i generacyjne.

Jego twórczość miała nieoceniony wpływ na muzykę popularną, a „Thriller” do dziś uznawany jest za jedno z najbardziej wpływowych dzieł w historii fonografii.

Quincy Jones zasłynął także jako inicjator projektu charytatywnego „We Are The World” z 1985 roku, który zgromadził czołowych artystów tamtych czasów, by wspólnie wesprzeć potrzebujących.

Dzięki jego wizji i zaangażowaniu utwór stał się symbolem globalnej solidarności i współczucia.

W pożegnalnym oświadczeniu rodzina Jonesa napisała:

„Dzisiejszej nocy, z pełnymi, choć złamanymi sercami, dzielimy się wiadomością o odejściu naszego ojca i brata, Quincy’ego Jonesa.

Mimo że jest to ogromna strata, celebrujemy niezwykłe życie, które prowadził, wiedząc, że był kimś wyjątkowym, niezastąpionym.”