MINISTER NIEDZIELSKI ZABRAŁ GŁOS! OBOSTRZENIA NADCIĄGAJĄ? [PILNE]
Informacje o koronawirusie w Polsce:
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Tak jest też i dzisiaj (22.11). W ciągu ostatnich kilku dni odnotowany został ogromny procentowy skok ilości zakażeń oraz zgonów.
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 12 334 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2638), śląskiego (1318), małopolskiego (1058), dolnośląskiego (931), zachodniopomorskiego (912), wielkopolskiego (841), łódzkiego (710), pomorskiego (676), kujawsko-pomorskiego (575),lubelskiego (521), opolskiego (395), podkarpackiego (377), lubuskiego (359), warmińsko-mazurskiego (327), podlaskiego (302), świętokrzyskiego (241). 153 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu #COVID19 zmarło 5 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 3 osoby. Liczba zakażonych koronawirusem 3 357 763/ 80 830 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe)W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.
Adam Niedzielski wypowiedział się na temat rozwoju czwartej fali koronawirusa
Minister zdrowia Adam Niedzielski pojawił się w TVP Info, gdzie odpowiedział na pytania, dotyczące rozwoju pandemii koronawirusa w najbliższych tygodniach oraz przed świętami Bożego Narodzenia.
Musimy się liczyć z tym, że w ciągu tygodnia do trzech, liczba zakażeń będzie rosła. Mamy dwa scenariusze, jeden z nich mówi, że apogeum pandemii będziemy mieć w tym tygodniu, wtedy te liczby dzienne sięgną ok. 25 tysięcy. Ale jest też scenariusz gorszy – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski mówi, że jeden ze scenariuszy przewiduje apogeum epidemii w najbliższym tygodniu. Wtedy — jak dodał — należy spodziewać się średnio 25 tys. przypadków dziennie.
„Jest jeszcze gorszy scenariusz, który przewiduje, że te wzrosty będą o dwa tygodnie dłuższe i wtedy dopiero na początku grudnia będziemy mieli apogeum i ono będzie na wyższym poziomie, około 30-35 tysięcy (przypadków)” – powiedział Niedzielski.
To, że mamy informacje, że zajętość (miejsc) wynosi 80 procent, to nie jest zła informacja. To znaczy, że wojewodowie, dla których wielkie ukłony za ogromny wysiłek w czasie pandemii, po prostu dobrze zarządzają – ocenił Niedzielski.
Austria wprowadza pełny lockdown oraz obowiązkowe szczepienia
Od poniedziałku na terenie Austrii wraca lockdown – poinformowały media w tym kraju. Obostrzenia mają związek z pogarszającą się sytuacją pandemiczną. Od lutego władze planują wprowadzić powszechny obowiązek szczepień.
Obowiązek szczepień wejdzie w życie od 1 lutego przyszłego roku, podczas gdy lockdown rozpocznie się już w poniedziałek, a jego efekty zostaną ocenione po 10 dniach, powiedział Schallenberg.
Oprócz lockdownu od poniedziałku każdy obywatel Austrii będzie musiał nosić maskę FFP2 w zamkniętych pomieszczeniach.
Rząd kraju zalecił też pracę zdalną, jeśli tylko zawód na to pozwala. Placówki edukacyjne, jak szkoły i przedszkola, pozostaną otwarte.
Trzecia „przypominająca” dawka szczepionki przeciw COVID-19 będzie dostępna po 4 miesiącach od zakończenia pełnego cyklu szczepień.
Dobre rozwiązanie?
Nie żyje Andrzej Urny
W wieku 63 lat zmarł Andrzej Urny, rockman i producent muzyczny — informuje tvn24.pl, powołując się na żonę artysty. W przeszłości muzyk był związany m.in. z Dżemem i Perfectem.
Andrzej Urny zaczynał karierę, występując pod koniec lat 70. w klubie Kwadraty w katowickiej Ligocie. Wtedy też grał w bluesowym zespole Irjan, wraz z Janem Janowskim. Na początku lat 80. był gitarzystą zespołu Dżem, później współpracował z zespołem Krzak. Następnie wszedł w skład zespołu Perfect – w latach 1982-1987 i po jego reaktywacji, w latach 1993-1994.
– Z takimi informacjami nie możemy się pogodzić […] Wspaniały człowiek, rewelacyjny gitarzysta – napisali autorzy profilu „Szlak Śląskiego Bluesa”.
Ministerstwo wprowadziło pewne zmiany
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o dodatkowych zabezpieczeniach, które już za kilka dni zostaną wprowadzone w używanej przez lekarzy aplikacji Gabinet GOV.
Logowanie przez profil zaufany będzie wymagało podania kodu z SMS-a, a przez bankowość elektroniczną potwierdzenia operacji logowania w aplikacji – podał resort.
„W ten sposób zwiększamy bezpieczeństwo i zapobiegamy nieautoryzowanym logowaniom, w przypadku gdyby osoba niepowołana przejęła login i hasło pracownika medycznego” – podkreśla wiceminister zdrowia Anna Goławska.
Gabinet GOV jest bezpłatną aplikacją, która umożliwia lekarzom szereg czynności, takich jak wystawianie recept i skierowań, a także wspomnianych Unijnych Certyfikatów COVID.
Kamil Durczak poruszył ważny temat
Zmarły wczoraj (16.11.2021r). Dziennikarz kilka dni przed śmiercią był aktywny w mediach społecznościowych. Zobaczcie, co wówczas pisał.
Ostatnia dłuższa forma pochodzi z 7 listopada. Na Faceboooku Durczok poruszył ważny temat dotyczący polityki PiS-u. Dziennikarz zdecydował się na mocne słowa, w których uderzał we władzę. Nie brakowało też czarnej wizji dotyczącej niedalekiej przyszłości.
Jeśli ten niekompetentny, amatorski i złodziejski rząd nie zabierze się porządnie do roboty, za trzy, cztery lata wokół będzie ciemno. Nie będziecie mogli pisać, oglądać, rozmawiać przez telefon i komunikować się w social mediach, bo po prostu nie będą działać żadne urządzenia zasilane energią elektryczną. Nie będzie prądu i ciepła. To nie jest żadna fikcja. To na 100 procent pewny scenariusz. Rząd PiS jest zainteresowany wyłącznie utrzymaniem spokoju społecznego. Przeraża go wizja górników na ulicach Warszawy, ale nie przeraża (i to jest dramat) wizja blackout’u takiego, jak kilka lat temu w Szwecji. Rządzą nami idioci. Koniecznie zobaczcie rozmowę ludzi, którzy na węglu, energii i gospodarce naprawdę się znają. W przeciwieństwie do kolejnych ekip, od PO do PiS. DURCZOKRACJA. Zapraszam – napisał.
Nie żyje znany polski dziennikarz
We wtorek nad ranem w szpitalu zmarł Kamil Durczok. Miał 53 lata – poinformował portal branżowy press.pl, który tragiczną informację potwierdził w dwóch źródłach, także u rodziny. Zmarłego kolegę żegnają też inni dziennikarze.
„Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13.45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im.prof. K.Gibińskiego SUM w Katowicach” – przekazała Joanna Chłądzyńska, rzeczniczka szpitala.
Jak poinformowała, stan dziennikarza określano jako bardzo ciężki. Kamil Durczok zmarł o godzinie 4:23 „w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia”.
„Łączymy się myślami z rodziną w tym trudnym czasie oraz składamy najszczersze wyrazy współczucia” – przekazuje szpital.
Nauka zdalna wróci do szkół?
Lawinowo rośnie liczba zakażeń koronawirusem. Coraz więcej placówek przechodzi na naukę zdalną. 52 szkoły podstawowe i 35 ponadpodstawowych pracowało w poniedziałek w trybie zdalnym, a 1 778 szkół podstawowych i 804 ponadpodstawowych w trybie mieszanym. To łącznie o 15 więcej niż tydzień temu
W poniedziałek białoruskie służby przyprowadziły na zamknięte przejście graniczne w Kuźnicy kilkutysięczną grupę uchodźców. W związku z sytuacją przy granicy z Białorusią, w dwóch szkołach na Podlasiu wprowadzono naukę zdalną.
Stacjonarnie pracowało w poniedziałek 12 558 szkół podstawowych, czyli 87,3 proc. wszystkich i 6 973 ponadpodstawowe, czyli 89,3 proc.
Gorąco na polskiej granicy, spodziewany jest sztrm
Skrajnie niepokojące doniesienia z pogranicza polsko-białoruskiego. W rozmowie z niezależnym Radiem Swaboda jeden z migrantów miał ujawnić, że służby białoruskie zbierają młodych mężczyzn, aby przygotować ich do próby siłowego sforsowania granicy.
Bardzo niepokojące doniesienia przekazał białoruski opozycjonista Franak Viačorka. „Słyszymy, że białoruscy żołnierze zmuszają migrantów do nielegalnego przekraczania granicy, grożąc im psami stróżującymi i bijąc, a także wręczając im puszki z gazem łzawiącym. Migrantom nie pozwala się także wrócić do dużych miast” – czytamy.
Jak twierdzą polskie służby, „trwa próba masowego wejścia na teren RP”. MON relacjonuje, że „kobiety i dzieci są zmuszane do podejścia pod ogrodzenie, by białoruskie media mogły przygotowywać swoje propagandowe materiały”.
Straż graniczna przekazała informacje do czego doszło w nocy przy granicy
Straż Graniczna opublikowała na twitterowym profilu informacje o tym, do czego doszło dziś w nocy, tj. z piątku 12 listopada na sobotę 13 listopada. Z treści komunikatu wynika, że białoruscy żołnierze „zaczęli niszczyć tymczasową zaporę graniczą”.
„W nocy w rejonie m. Czeremcha, żołnierze białoruscy zaczęli niszczyć tymczasową zaporę graniczą. Wyrywali słupki ogrodzeniowe oraz rozrywali concertinę przy pomocy pojazdu służbowego. Polskie służby były oślepiane wiązkami laserowymi oraz światłem stroboskopowym” – napisała na Twitterze Straż Graniczna.
Jak się okazuje, dziś w nocy również osoby przebywające po stronie białoruskiej użyły lasera:
-Polskie służby były oślepiane wiązkami laserowymi oraz światłem stroboskopowym.
Jak dodano, nieopodal tego miejsca około stuosobowa grupa migrantów oczekiwała na możliwość nielegalnego przekroczenia granicy.