Nie żyje uwielbiana piosenkarka… Do śmierci doszło na kilka godzin przed koncertem

1 maja 2025 roku muzyczny świat oraz społeczność LGBTQ+ doświadczyły bolesnej straty – w wyniku pożaru domu zmarła znana piosenkarka i autorka tekstów.
Miała 66 lat i wciąż była aktywna artystycznie, pracując nad przygotowaniami do zbliżającego się występu.
Jill Sobule, jedna z pierwszych otwarcie queerowych postaci na scenie pop, przyszła na świat 16 stycznia 1959 roku w Denver, w stanie Kolorado.
Jej debiutancki album ukazał się w 1990 roku pod tytułem „Things Here Are Different”, ale prawdziwy rozgłos przyniósł jej drugi krążek z 1995 roku, na którym znalazła się piosenka „I Kissed a Girl”.
Utwór ten stał się jednym z pierwszych queerowych hitów, które dotarły do czołówki listy Billboard Top 20, łamiąc bariery i zyskując status hymnu w środowisku LGBTQ+.
Artystka zapisała się także w pamięci dzięki piosence „Supermodel” z filmu „Clueless” z tego samego roku.
Jej styl cechowała inteligentna ironia, głęboka refleksja i otwarte podejście do ważnych kwestii społecznych – poruszała w swojej muzyce między innymi tematykę zaburzeń odżywiania, problemów psychicznych czy praw człowieka.
W trakcie ponad trzydziestoletniej kariery wydała 12 albumów studyjnych i aktywnie wspierała społeczność LGBTQ+.
Artystka zginęła na dzień przed planowanym występem w swoim rodzinnym mieście, podczas którego zamierzała zaprezentować fragmenty autobiograficznego musicalu „F*ck 7th Grade”, nominowanego do Drama Desk Award.
Do tragedii doszło rankiem 1 maja w jej domu w Woodbury, gdzie wybuchł pożar. Ciało Jill znaleziono w pogorzelisku, a dokładne przyczyny zdarzenia są obecnie ustalane przez odpowiednie służby.
W oświadczeniu dla mediów menedżer artystki, John Porter, wyraził głęboki żal, mówiąc, że Jill była nie tylko jego klientką, ale i bliską przyjaciółką.
Podkreślił, że jej twórczość i walka o prawa człowieka stały się ważnym elementem kultury, a jej dziedzictwo będzie nadal inspirować kolejne pokolenia.
Jill Sobule zapisała się także jako innowatorka – w 2009 roku z pomocą swoich fanów zebrała 75 tysięcy dolarów na produkcję albumu „California Years”, stając się jedną z prekursorek crowdfundingu w świecie muzyki.
Wpływ jej twórczości był ogromny – wielu artystów i słuchaczy podkreślało, jak wielką rolę odegrała jej autentyczność i odwaga.
Jeden z fanów napisał na jej profilu społecznościowym, że Jill miała ogromny wpływ zarówno dzięki swojej muzyce, jak i działalności społecznej, i że na zawsze pozostanie w jego pamięci.
Najbliżsi artystki – brat James, jego żona Mary Ellen oraz trzej siostrzeńcy – planują uroczystość pożegnalną latem tego roku.
Zamiast planowanego koncertu w Denver 2 maja odbędzie się wydarzenie upamiętniające życie i dokonania Jill Sobule.
Jej odejście to wielki cios dla całej społeczności artystycznej i LGBTQ+.
Jej pasja, twórczość i zaangażowanie na długo pozostaną źródłem inspiracji dla przyszłych pokoleń.