NAGŁA KONFERENCJA! NOWE OBOSTRZENIA, OBOWIĄZEK PRACY ZDALNEJ, NIEDZIELSKI STAWIA SPRAWĘ JASNO!

Informacje o koronawirusie w Polsce

Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce. Dziś odnotowano potężny wzrost zakażeń

Tak jest też i dzisiaj (19.01).

Oto wpis ministerstwa:

Mamy 30 586 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (5594), śląskiego (4647), małopolskiego (3471), dolnośląskiego (2458), pomorskiego (2341), wielkopolskiego (2195), podkarpackiego (1789), lubelskiego (1362), łódzkiego (1360),zachodniopomorskiego (1091), warmińsko-mazurskiego (1034), kujawsko-pomorskiego (986), opolskiego (623), świętokrzyskiego (585), podlaskiego (518), lubuskiego (354). 178 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu COVID-19 zmarło 75 osób, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 300 osób. Liczba zakażonych koronawirusem 4 373 718 / 103 062 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.

Praca zdalna dla pracowników administracji

– Wprowadzimy obowiązkową pracę zdalną w administracji; w najbliższych dniach odpowiednie rozporządzenie – przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski w środę. Ostatniej doby potwierdzono ponad 30 tys. zakażeń.

– Z taką dynamiką nie mieliśmy do tej pory do czynienia – przyznał w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Obecny wynik to już ponad 30 tys. zakażeń w dobę. Jeżeli trendy by się utrzymały, to w przyszłym tygodniu będziemy mieli już powyżej 50 tys. zakażeń – to sytuacja stwarzająca ogromne ryzyko dla wydolności systemu opieki zdrowotnej. Rząd wprowadza pracę zdalną w administracji publicznej.

Zaapelował do wszystkich pracodawców, by wszędzie, gdzie to możliwe przejść na pracę zdalną. 

– Scenariusz, który się realizuje, jest bardzo niebezpieczny. Wymaga odpowiedzialnego podejścia i postawy, musimy wracać do ścisłego reżimu DDM. Sytuacja robi się trudna –

– Musimy wracać do ścisłego przestrzegania reżimu DDM, czyli stosowania przede wszystkim maseczek, zachowywania dystansu, zwiększonej częstotliwości dezynfekcji rąk – zaznaczył.

Morawiecki wprowadził stopień alarmowy ALFA-CRP.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało, że decyzją premiera Morawieckiego od wtorku 18 stycznia (od godz. 23:59) do niedzieli 23 stycznia 2022 r. (do godziny 23:59) na terenie całego kraju będzie obowiązywał pierwszy stopień alarmowy ALFA-CRP.

Stopnie alarmowe CRP dotyczą zagrożenia w cyberprzestrzeni. Na razie nie ma powodów do większych obaw. Jak tłumaczy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, stopień ALFA-CRP jest najniższym z czterech stopni alarmowych określonych w ustawie o działaniach antyterrorystycznych. Jest przede wszystkim sygnałem dla służb dbających o bezpieczeństwo i całej administracji publicznej do zachowania szczególnej czujności. 

Do niedzieli osoby związane z instytucjami publicznymi będą mieć więcej pracy. Muszą czuwać nad bezpieczeństwem Polaków, którzy w opinii Mateusza Morawieckiego są obecnie wyjątkowo narażeni na cyberataki.

Kluczowy wpływ na wydanie przez premiera zarządzenia dotyczącego wprowadzenia stopnia ALFA-CPR miało zaatakowanie internetowych witryn rządu Ukrainy. Na celowniku przestępców znalazła się m.in. platforma Diia, która jest odpowiednikiem polskiego mObywatela. Łącznie atak przypuszczony został na 70 stron podległych ukraińskim władzom.

Chociaż trudno na tym etapie wskazać sprawców, to podejrzenia padają na Rosję. Skutki tego ataku mogą być jeszcze odczuwalne przez długi czas, a specjaliści od cyberbezpieczeństwa przewidują, że rzeczywiste efekty działalności włamywaczy dopiero poznamy, a łupem padło więcej systemów informatycznych, niż początkowo zakładano.

32,5 tys. zł grzywny dla kierowcy z Jastrzębia Zdroju

Bardzo niebezpieczny przebieg miały sceny, które rozegrały się tydzień temu w Jastrzębiu-Zdroju. Wszystko za sprawą kierującego, który zdecydował się na szaloną szarżę, aby uciec, próbującym go skontrolować policjantom.

Było przed godziną 22.00, kiedy policjanci prowadzili pościg za audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowca pędził ulicami Jastrzębia-Zdroju, a następnie Zebrzydowic oraz Kończyc Małych.

– W miejscowości Kończyce Małe policjanci po raz kolejny próbowali zatrzymać mężczyznę, wykorzystując radiowóz. W pewnym momencie Audi zwolniło, a silnik pojazdu zgasł z powodu uszkodzeń. Stróże prawa wybiegli z radiowozu, aby zatrzymać uciekinierów, jednak wtedy kierowca zdołał uruchomić silnik i ruszył w kierunku jednego z policjantów. Drugi z mundurowych widząc to, wyciągnął broń służbową i oddał strzały w samochód, doprowadzając do jego zatrzymania. 32-latek został obezwładniony i zatrzymany. W aucie znajdował się jeszcze 30-latek oraz 19-latka. Policjanci znaleźli broń gazowa, pałkę teleskopową oraz narkotyki – wyjaśnili mundurowi.

Zgodnie z nowym taryfikatorem wobec kierowcy orzeczono grzywnę w wysokości 32,5 tys. zł. Policja złożyła też wniosek do sądu o 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 32-latek dobrowolnie poddał się karze.

Jak uważacie, kara adekwatna do popełnionego czynu?