Tragiczne wieści… Polski piłkarz został zamordowany!
Daniel Chmielewski nie żyje.
Bielawianka Bielawa poinformowała o śmierci Daniela Chmielewskiego, który grał we wspomnianym klubie. Okoliczności śmierci 22-latka przybliżył „Super Express”, który ustalił, że młody piłkarz został zaatakowany ostrym narzędziem.
Według ustaleń śledczych do tragedii miało dojść przez przypadek. Morderca… pomylił ofiarę z kimś innym. „Jeszcze niedawno cieszyliśmy się z każdej jego bramki, którą zdobywał w naszych barwach. Dziś niespodziewanie przyszło nam pożegnać jednego z nas” – napisał klub w mediach społecznościowych.
– Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że dziś w nocy odszedł Daniel Chmielewski. Jeszcze całkiem niedawno cieszyliśmy się z każdej jego bramki, którą zdobywał w naszych barwach. Dziś niespodziewanie przyszło nam pożegnać jednego z nas Rodzinie Daniela składamy wyrazy najgłębszego współczucia – poinformowała już w niedzielę drużyna Bielawianka Bielawa.
Do tragicznego zdarzenia doszło 7 sierpnia około godz. 3:00. Piłkarz wraz z kolegami świętował urodziny jednego z nich. W pewnym momencie podszedł do nich Bartłomiej G.. Mężczyzna poszukiwał osoby, z którą był skonfliktowany.
– Bartłomiej G. zadał cios maczetą w serce 22-letniemu mężczyźnie, myśląc że to poszukiwany przeciwnik. Ranny mężczyzna osunął się na ziemię. Koledzy próbowali udzielić mu pomocy medycznej, zostało wezwane pogotowie ratunkowe, nie udało się go uratować. Bartłomiej G. ruszył z maczetą dalej szukać kolejnych ofiar – mówił dla portalu Doba.pl prokurator Emil Wojtyra.
Gnijące ziemniaki zabiły rodzinę 8-latki z Rosji.
Ziemniaki są jednym z najpopularniejszych i najsmaczniejszych warzyw na świecie. Ale jeśli nie zachowasz ostrożności, to posiadają one również swoją ciemną stronę, która w pewnych warunkach może doprowadzić do prawdziwej tragedii.
Ojciec Marii zszedł do piwnicy, ponieważ żona poprosiła go, by przyniósł ziemniaki. Niestety długo nie wracał, co zaniepokoiło żonę i sprawiło, że zeszła za nim. Niestety, ona także już nie wróciła. Kolejnymi ofiarami stali się babcia oraz brat 8-letniej dziewczynki. Gdy na koniec malutka Maria weszła do piwnicy, zastała przerażający widok – jej ojciec, wraz z matką, bratem i babcią już nie żyli. Przyczyną zgonów były gazy uwalniane przez zgniłe ziemniaki.
Kiedy ziemniaki gniją, to wydzielają glikoalkaloidy, które są trujące. Zawierają je też niektóre rośliny psiankowate. Wdychanie tego typu gazu może doprowadzić do szybkiej śmierci. Gdyby nie fakt, że babcia Marii poinformowała wcześniej sąsiadów o tym, co się dzieje i nie otwarła drzwi na oścież, to dziewczynka także by nie przeżyła.
Może być dla Was zaskoczeniem fakt, iż gnijące ziemniaki wydzielają trujące gazy. Na swoje nieszczęście rodzina malutkiej Marii przekonała się o tym w najgorszy z możliwych sposobów.