Nie żyje wybitny wokalista… Był jeszcze tak młody. Rodzina i fani w żałobie [*]


Aaron Carter nie żyje. Wokalista oraz brat Nicka Cartera z Backstreet Boys miał zostać znaleziony martwy w swoim domu.

Rzecznik biura szeryfa hrabstwa Los Angeles przekazał CNN, że służby otrzymały wezwanie do domu Aarona Cartera w kalifornijskim Lancaster w sobotę przed południem. Źródło bliskie rodzinie piosenkarza dodało, że ciało mężczyzny znaleziono w wannie. Władze nie podały informacji na temat możliwych przyczyn śmierci muzyka.

Jak informuje TMZ, na miejsce zdarzenia wysłano detektywów z wydziału zabójstw. Jednocześnie serwis podkreśla jednak, że jest to standardowa procedura w przypadku śledztw prowadzonych na miejscach zgonów i obecnie, nie ma żadnych dowodów, że doszło tam do popełnienia przestępstwa.

Spoczywaj w pokoju [*]