Rodzina Anastazji stanowczo odnosi się wobec zarzutów w stronę partnera zamordowanej Polki
Główny podejrzany o zabójstwo 27-letniej Anastazji Banglijczyk powiedział, że zabrał Anastazję do siebie do domu, gdzie wypili kilka piw. Później miał przyjechać po nią jej chłopak Michał. Taki bieg zdarzeń miałby stawiać w roli podejrzanego partnera ofiary.
W obronie chłopaka córki stanęła matka Anastazji, która na jednej z facebookowych grup opublikowała wpis w tej sprawie.
„Jestem matką Anastazji i mogę wszystkim udowodnić, że chłopak Anastazji nie ma nic wspólnego ze śmiercią mojej córki” – napisała Kobieta poinformowała, że Michał zadzwonił do niej „od razu po zaginięciu i zgłosił to na policję”. Przekazał też funkcjonariuszom screeny lokalizacji.
Ojciec i brat Anastazji Rubińskiej również stanowczo zaprzeczają doniesieniom, wedle których w sprawę śmierci 27-latki może być zamieszany jej chłopak Michał.
Nigdy nie przyszło mi to do głowy. (…) Byli w związku przez dziesięć lat. Nie ma mowy. Nie mógł być tego częścią. To nie ma sensu – mówił Andrzej Rubiński.
Ojciec dodał także, że Michał ma niepodważalne alibi na czas zaginięcia Anastazji.