Gwiazdor TVP oskrażony o brutalne pobicie kochanki
„Rzucił mnie na łóżko i przytrzymał ręce kolanami, tak że nie mogłam się ruszać. Usiadł mi na klatce i zaczął na mnie pluć. Kosmyki moich włosów owijał wokół palców i kolejno je wyrywał. Błagałam, żeby przestał – to fragment zeznań kobiety, która oskarżyła swojego kochanka o brutalne pobicie. Był nim Michał Adamczyk, dziś gwiazda TVP. Sąd uznał, że jego wina nie budzi wątpliwości” – czytamy na stronach onet.pl.
Sam Adamczyk nie odpowiedział na pytania Onetu, przysłał jedynie oświadczenie.
Michał Adamczyk miał pobić swoją kochankę w lutym 2000 roku w pensjonacie w miejscowości Stary Smokowiec na Słowacji. Z przeanalizowanych przez Onet akt sprawy wynika, że 29-latka chciała zakończyć romans, ale Adamczyk nie chciał o tym słyszeć. Wpadł w szał i zaatakował ją.
Sąd uznał, że „sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości i zostały potwierdzone dowodami zebranymi w sprawie”. Zdecydował jednak warunkowo umorzyć sprawę, wyznaczając dwuletni okres próby i zobowiązując Michała Adamczyka do wpłacenia 1500 zł na Fundację „Daj Szansę”. Okolicznością łagodzącą był fakt, że mężczyzna nie był wcześniej karany i „istnieje pozytywna prognoza co do tego, że będzie przestrzegał porządku prawnego”
W oświadczeniu dla serwisu prezenter zaprzeczył, by kiedykolwiek skrzywdził kobietę.
Michał Adamczyk od lat związany jest z Telewizją Polską. Gwiazdą TVP został jednak dopiero za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy zaczął prowadzić wieczorne wydanie „Wiadomości”.