PILNE! Martyniuk w kajdankach wyprowadzony z hotelu
Na Sylwestra Dwójki zjechały się największe gwiazdy, w tym Zenek Martyniuk, któremu towarzyszył syn Daniel Martyniuk z nową żoną Faustyną. Nikt się nie spodziewał, do jakich scen dojdzie tuż po sylwestrowej imprezie.
W trakcie nocy sylwestrowej w Zakopanem syn gwiazdy disco polo przez kilka godzin zakłócał porządek gości hotelu. Na miejscu kilkukrotnie interweniowała policja oraz ochroniarze. Daniel Martyniuk niewiele sobie jednak robił z próśb o to, by się uspokoił. Dlatego około godz. 6 rano podczas kolejnej interwencji policji został zakuty w kajdanki i zabrany na komendę już o świcie.
Daniel Martyniuk w trakcie koncertu, jaki zorganizowała w Zakopanem TVP2 miał wraz z żoną Faustyną towarzyszyć ojcu pod sceną. Po powrocie do hotelu młodszy z Martyniuków był wyraźnie wzburzony. W stanie upojenia alkoholowego atakował swoją żonę.
— Cały czas wyzywał ją od ku***. Ta dziewczyna strasznie płakała. Prosiła go, by się uspokoił. On darł się jednak we wniebogłosy przed wyjściem. To jak on traktował tę dziewczynę to koszmar. Wówczas pierwszy raz interweniowała ochrona, a po chwili policja — mówi w rozmowie z Onetem jeden z gości, który mieszkał w sylwestrową noc w hotelu Belvedere.
„Zaraz po powrocie z sylwestrowych występów, przed hotelem rozbiegły się krzyki. Okazało się, że Daniel Martyniuk kłoci się ze swoją świeżo poślubioną żoną. Wyzywał ją od k**ew, a ta nie mogła powstrzymać płaczu. Ale to był dopiero początek zamieszania, jakie spowodował młody Martyniuk. Podczas gdy jego tata słodko już spał, ten z kuflem w ręku wykłócał się przed hotelem, a potem zaczął zaczepiać gości pensjonatu. Jednemu z nich zabrał smyczek od skrzypiec i wymachiwał przed resztą gości. Gdy ktoś mu go zabrał, zaczął być agresywny. Choć było już późno w nocy, Daniel zaczął grać na ustawionym w hotelowym lobby pianinie, którego używanie było zakazane. Gdy jeden z gości zwrócił mu uwagę, wdał się w nim w szarpaninę. Obsługa hotelu nie miała wyboru. Na miejsce wezwano nie tylko ochronę obiektu, ale i policję” – relacjonuje „Super Express”.
Na tej interwencji mogłoby się skończyć, gdyby nie fakt, że syn muzyka ponownie zszedł do lobby po godzinie 6 rano, gdzie w stanie ewidentnego upojenia alkoholowego obrażał obsługę i gości. Na miejscu ponownie zjawiła się policja, po czym zakuła młodego Martyniuka w kajdanki.
Co ty k***a robisz? Adwokat k***a! – słyszymy na nagraniu słowa Daniela do jednego z policjantów.