Gowin zeznaje przed komisją śledczą. Zacytował e-maila z Kancelarii Premiera
Jarosław Gowin zeznaje przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Tymczasem zgodnie z postanowieniem sądu dziś powinno dojść do zatrzymania Macieja Wąsika oraz Mariusza Kamińskiego w celu doprowadzenia polityków PiS do zakładu karnego.
– O pomyśle przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych dowiedziałem się z telefonu Adama Bielana, który przedstawił mi to jako swoją propozycję, inspirowaną wyborami korespondencyjnymi, które w tym czasie odbyły się w Bawarii. To był ostatni tydzień marca, wydaje mi się, że sama końcówka marca 2020 roku – mówił Gowin.
– W mojej opinii to on (Bielan – red.) był pomysłodawcą, mnie przedstawił tę propozycję, także panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiego. Od początku podszedłem do tego pomysłu sceptycznie (…) Jarosław Kaczyński przychylił się do tej propozycji – mówił były wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
– Temat wprowadzenia stanu nadzwyczajnego pojawiał się w moich rozmowach z premierem i Kaczyńskim. Moim zdaniem to była dobra droga. Prezes Kaczyńskie nie zgadzał się z tym, mówiąc, że takie przesunięcie będzie pretekstem dla kolejnych rządów, by manipulować przy terminie wyborów – zaznacza Gowin.
– Gdyby prawdą było, że „sprzedałem się za marszałka Sejmu” to byłbym tym marszałkiem. Posłowie Porozumienia i ówczesnej opozycji mieli większość. Kategorycznie zaprzeczam, bym dążył do obalenia rządu – mówi Gowin.
Gowin cytuje e-maila od ówczesnego wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia do ówczesnego szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, który ostrzegał przed organizacyjnymi problemami związanymi z wyborami kopertowymi. „Nie jest możliwe dołączenie 100 proc. pakietów (…). Koszty są wysokie. Sama Poczta Polska to co najmniej 700 mln zł” – pisał Soboń.
Wkrótce więcej informacji.