Dramatyczne wieści. Nie żyje świetny polski sportowiec

Nie żyje 35-letni polski dżokej Dominik Pastuszka, który w czwartek uległ ciężkiemu wypadkowi na hipodromie w Pizie — podała agencja Ansa. Do wypadku doszło podczas wyścigu galopowego nagrody Oleandro. Polak nieprzytomny i w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Do wypadku doszło podczas czwartego wyścigu galopowego nagrody Oleandro, na dystansie 3500 metrów na hipodromie San Rossore.

„Wiadomość o śmierci napłynęła dziś rano ze szpitala w Pizie, gdzie 35-letni Polak trafił do szpitala w stanie krytycznym. Zostawił żonę i półtoraroczną córkę” – poinformował serwis lanazione.it.

Pastuszka był doświadczonym dżokejem – tylko w poprzednim roku wystartował w 91 gonitwach. Był profesjonalistą specjalizującym się w wyścigach z przeszkodami. Na torze w Pizie ścigał się wielokrotnie, a w przeszłości nawet mieszkał w tej miejscowości.

Spoczywaj w pokoju [*]