Ogromna tragedia. Śmierć ośmiorga dzieci, kilkadziesiąt osób w szpitalu
Ośmioro dzieci zmarło, a 78 innych osób pozostaje w szpitalu po spożyciu mięsa żółwia morskiego na wyspie Panza w południowym regionie Pemba na Zanzibarze – poinformował portal The Citizen. To kolejny podobny przypadek w tamtej części świata.
Wszyscy wcześniej zajadali się lokalnym przysmakiem – mięsem żółwia morskiego. Dlaczego doszło do tragedii?
We wtorek 5 marca co najmniej 86 osób zjadło mięso żółwia morskiego. To lokalny przysmak i chociaż żółwie te zagrożone są wyginięciem, to wciąż jest spożywany przez lokalną ludność. Wszystkie osoby doznały objawów ostrego zatrucia, które zostało zgłoszone dopiero w piątek.
Żółwie morskie żywią się często toksycznymi gąbkami. Choć taka dieta nie zabija zwierzęcia, toksyny zawarte w jego mięsie mogą powodować neurotoksyczność, choroby nerek, raka wątroby, a nawet śmierć.
Mięso żółwia morskiego jest powszechnym przysmakiem wśród mieszkańców wysp i obszarów przybrzeżnych Tanzanii, Madagaskaru, Seszeli i wciąż trafia na lokalne stoły, mimo że gatunek ten jest zagrożony wyginięciem i chroniony przez międzynarodowe przepisy, które zakazują zarówno polowania na nie, jak i spożywania ich przez ludzi. (PAP)
Warto dodać, że nie jest to pierwszy taki przypadek w tym regionie świat. W minionym roku życie po spożyciu mięsa żółwia straciło siedem osób, a osiem miało bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Do podobnej sytuacji doszło w 2021 roku. Wtedy siedem osób – wśród nich było 3-letnie dziecko – śmiertelnie zatruło się tym „przysmakiem”.
Mięso żółwia morskiego jest powszechnym przysmakiem wśród mieszkańców wysp i obszarów przybrzeżnych Tanzanii, Madagaskaru, Seszeli i wciąż trafia na lokalne stoły, mimo że gatunek ten jest zagrożony wyginięciem i chroniony przez międzynarodowe przepisy, które zakazują zarówno polowania na nie, jak i spożywania ich przez ludzi.
Wkrótce więcej informacji.