Shannen Doherty przed śmiercią miała jedno życzenie…

Shannen Doherty zmagała się z ciężką chorobą, jaką był złośliwy nowotwór piersi. Chętnie opowiadała o szczegółach swojej walki, chciała w ten sposób być dla innych wzorem i dawać im nadzieję. Niestety w ostatnim czasie jej stan znacznie się pogorszył. Artystka zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji, w której się znalazła, dlatego zdążyła zaplanować swój własny pogrzeb.

Przypomnijmy, że wczoraj media obiegły tragiczne wieści o śmierci uwielbianej aktorki Shannen Doherty.

Zmarła amerykańska aktorka Shannen Doherty. Gwiazda serialu “Beverly Hills, 90210” była postacią niemal kultową dla całego pokolenia.

Jej rola Brendy Walsh zapadła widzom w pamięć na wiele lat.

Shannen Doherty odeszła. Aktorka znana z seriali “Czarodziejki” i “Beverly Hills, 90210” zmarła w wieku 53 lat po długiej walce z rakiem.

Informację tę przekazała jej menadżerka w rozmowie z portalem PEOPLE.

Aktorka Shannen Doherty, znana z ról w “Czarodziejkach” i “Beverly Hills, 90210”, nie żyje.

Miała 53 lata. O jej śmierci poinformowała menadżerka Leslie Sloane w oświadczeniu dla portalu PEOPLE.

“Z ciężkim sercem potwierdzam śmierć Shannen Doherty. W sobotę 13 lipca przegrała walkę z chorobą” – przekazała.

Shannen przed śmiercią miała życzenie dotyczące jej pogrzebu

Shannen Doherty od czasu operacji mózgu coraz częściej myślała o swojej śmierci.

“Nie sądziłam, że mi się uda. Zmieniłam testament i upewniłam się, że wszystko jest bardzo jasne” — przyznała w swoim podcaście “Let’s Be Clear with Shannen Doherty”.

“Nie boję się śmierci, po prostu nie chcę umierać” — dodała.

Jak się okazało, wykonawca jej testamentu, Chris Cortazzo, otrzymał zadanie dopilnowania, aby na pogrzebie aktorki nie pojawiły się pewne osoby.

“Byłam miło zaskoczona tym, kto pojawił się na pogrzebie mojego taty.

To sprawiło, że zaczęłam myśleć o tym, kto pojawiłby się na moim.

Jest wiele osób, które myślę, że by się pojawiły, a których bym tam nie chciała.

Nie chcę ich na ceremonii. Powody, dla których się pojawiają, niekoniecznie są najlepsze.

Tak naprawdę nie lubią mnie na tyle, by pojawić się na moim pogrzebie.

Ale zrobią to, ponieważ jest to politycznie poprawne i nie chcą źle wyglądać.

Chcę więc zdjąć z nich tę presję” — wyznała Shannen Doherty.

Nie wymieniła konkretnych nazwisk, zaznaczając: “Lista byłaby za długa”.

Aktorka chciałaby, aby jej pogrzeb był uroczystością miłości, bez płaczu.

Zapytana przez przyjaciela, gdzie ma się odbyć wydarzenie, odpowiedziała, że u niej w domu, w formie przyjęcia.

Ma być ono podobne do urodzin, które kiedyś zorganizowała swojej mamie.

Jej szczątki mają być skremowane i połączone ze szczątkami jej psa i ojca.

Spoczywaj w pokoju [*]