Sprawa Jacka Jaworka. Są oficjalne wyniki badań DNA
Odnalezione w miejscowości Dąbrowa Zielona na Śląsku zwłoki mężczyzny to ciało Jacka Jaworka – potwierdza Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
Identyfikacja została przeprowadzona na podstawie badań DNA.
Ustalono, że zwłoki mężczyzny ujawnione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej to poszukiwany Jacek Jaworek, podejrzany o potrójne zabójstwo w miejscowości Borowce w 2021 roku – przekazał prokurator Tomasz Ozimek. Prawdopodobnie doszło do samobójstwa.
Prokuratura bada ewentualny udział osób trzecich w śmierci Jaworka, jednak dotychczasowe dowody na to nie wskazują – dodał prokurator.
Prokuratura próbuje ustalić, co działo się z Jaworkiem przez trzy lata między potrójnym zabójstwem a znalezieniem jego ciała kilka dni temu.
Brane jest pod uwagę, że mógł przebywać zarówno w Polsce, jak i za granicą, a następnie wrócić.
Dodano również, że broń znaleziona na miejscu zdarzenia została przekazana specjalistom z zakresu balistyki.
Na razie nie wiadomo, czy jest to ta sama broń, której użyto podczas zbrodni w Borowcach.
Zwłoki zostały znalezione w piątek w Dąbrowie Zielonej, niedaleko wsi Borowce, przez pracowników porządkowych, którzy zaalarmowali policję.
W pobliżu ciała miała leżeć broń tego samego kalibru, jak ta, którą użyto do zabójstwa trzech osób trzy lata temu.
Od momentu, gdy informacja o znalezieniu ciała w pobliżu Borowców dotarła do mediów, pojawiły się spekulacje, że może ono należeć do poszukiwanego od trzech lat Jacka Jaworka.
W tej sprawie Interia skontaktowała się z byłą sołtys wsi, Aleksandrą Fuchs. Kobieta zaznaczyła, że “dopóki nie będzie wyników badań, nie ma co gdybać”.
W niedzielę “Fakt” ustalił, że jedna z kamer w Dąbrowie Zielonej miała zarejestrować Jaworka żywego, co skłoniło śledczych do podjęcia tropu.
Policja zabezpieczyła co najmniej jedno nagranie. Informator gazety mówił, że poszukiwany “wyglądał tak, jak trzy lata temu”.
Przed śmiercią 55-letni Jacek Jaworek miał odwiedzić grób zamordowanej rodziny.
Pomimo podejrzeń, że mógł ukrywać się za granicą, śledczy obecnie podejrzewają, że mógł przez cały czas przebywać w okolicy Borowców i korzystać z czyjejś pomocy.
10 lipca 2021 r. w miejscowości Borowce k. Częstochowy w domu jednorodzinnym, policjanci wezwani do awantury domowej znaleźli ciała małżeństwa oraz ich 17-letniego syna.
Ofiary zostały zastrzelone, przeżył tylko młodszy, 13-letni syn, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec.
Wkrótce więcej informacji.