Nie żyje 11-latka… Wydarzyło się coś strasznego
11-letnia dziewczynka zmarła w tragicznym wypadku drogowym, który miał miejsce w sobotę późnym wieczorem w Mikołowie na Śląsku.
46-letnia kobieta prowadząca samochód marki Dacia straciła kontrolę nad pojazdem, zjechała z drogi i uderzyła w drzewo.
Została przetransportowana do szpitala.
Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został całkowicie zmiażdżony.
Śląska policja otrzymała zgłoszenie o poważnym wypadku na ulicy Owsianej w Mikołowie w sobotę, 10 sierpnia, około godziny 22:00.
Według informacji uzyskanych przez reporterów RMF FM, 46-letnia kierująca Dacią straciła panowanie nad samochodem na leśnym odcinku drogi, jadąc w stronę Rudy Śląskiej od DK81, na granicy Mikołowa.
Niestety, 11-letnia pasażerka pojazdu zginęła na miejscu.
Kobieta z Katowic, która prowadziła samochód, została przewieziona do szpitala.
Droga w miejscu wypadku była zamknięta do godziny 3:00.
Policja bada okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Śląska policja poinformowała również w mediach społecznościowych, że nie był to jedyny śmiertelny wypadek w sobotę w regionie.
71-letni rowerzysta zginął w Bieruniu po tym, jak 42-letni kierowca samochodu nie ustąpił mu pierwszeństwa.
Wkrótce więcej informacji.