Ci seniorzy nie otrzymają „czternastki” w przyszłym roku. To już pewne
Już wkrótce wielu seniorów może czekać przykre rozczarowanie, związane z nadchodzącą waloryzacją emerytur oraz zmianami w przyznawaniu dodatkowych świadczeń.
Choć w marcu planowane jest coroczne podniesienie emerytur, część emerytów będzie musiała pogodzić się z utratą ważnej, dodatkowej formy wsparcia finansowego.
W przyszłym roku „czternasta emerytura” przestanie być dostępna dla wielu osób z powodu nowych progów i zmian w systemie.
Choć do przyszłorocznej waloryzacji pozostaje jeszcze kilka miesięcy, seniorzy już teraz intensywnie śledzą informacje na temat planowanych zmian i próbują ocenić, jak wpłyną one na ich finanse.
W marcu 2025 roku prognozowana waloryzacja może okazać się rozczarowująca dla wielu osób, ponieważ spodziewany wskaźnik wzrostu jest niższy niż w poprzednich latach.
Przewiduje się, że wyniesie on 5,52%, podczas gdy w 2024 roku wskaźnik ten sięgał aż 12,12%. Oznacza to, że inflacja, która w ostatnich miesiącach znacząco wyhamowała, wpłynie bezpośrednio na wielkość podwyżek.
Budżet państwa planuje przeznaczyć na ten cel 24 miliardy złotych, ale dokładną wysokość waloryzacji poznamy dopiero na początku roku.
Dla emerytów oznacza to, że ich miesięczne świadczenia wzrosną w nieco mniejszym stopniu niż w roku bieżącym.
Przykładowo, przy wskaźniku waloryzacji 5,52% minimalna emerytura wzrośnie o około 98,31 złotych, z kwoty 1780,96 zł brutto do 1879,27 zł.
Jednocześnie pojawiają się obawy związane z przyszłością czternastej emerytury, która od kilku lat stanowiła istotne wsparcie dla mniej zamożnych emerytów.
Problem polega jednak na tym, że choć „czternastka” co roku wzrastała, nie zmienił się próg dochodowy uprawniający do jej pełnego otrzymania, który wynosi obecnie 2900 zł brutto.
W rezultacie coraz więcej osób z powodu waloryzacji świadczeń przekroczy ten limit i tym samym utraci prawo do pełnego dodatku.
„Dziennik Gazeta Prawna” podaje, że zmiany te dotkną seniorów, których regularne świadczenia wynoszą obecnie około 4052 zł netto – to właśnie oni nie spełnią kryteriów dochodowych do otrzymania czternastej emerytury.
Dodatkowym efektem wzrostu emerytur jest objęcie większej liczby seniorów obowiązkiem podatkowym.
W przyszłym roku podatek dochodowy będą musiały zacząć płacić osoby, których świadczenia po waloryzacji przekroczą próg 2500 zł brutto.
Oznacza to, że emeryci pobierający obecnie od 2374 do 2500 zł brutto znajdą się w grupie, która po raz pierwszy będzie zobowiązana do odprowadzenia podatku dochodowego.
Dla osób otrzymujących kwoty poniżej 2500 zł potrącana jest jedynie składka zdrowotna, jednak po przekroczeniu tej granicy emerytura będzie podlegać także opodatkowaniu.
Ekspert emerytalny i rynku pracy Oskar Sobolewski, z HRK Payroll Consulting, w rozmowie z WP Finanse podkreślił, że nawet niewielkie przekroczenie progu 2500 zł brutto skutkuje obowiązkiem podatkowym.
To oznacza, że seniorzy, którzy dotychczas nie odprowadzali podatku od swoich świadczeń, muszą przygotować się na jego wprowadzenie.
Nowe zmiany mogą okazać się bolesne, zwłaszcza dla tych, którzy dotychczas cieszyli się pełną kwotą emerytury, bez dodatkowych potrąceń.
Tegoroczne zmiany w waloryzacji i w progu uprawniającym do „czternastki” mogą wpłynąć na sytuację finansową wielu seniorów, którzy liczyli na dodatkowe wsparcie.