Czarno-białe zdjęcie na profilu Roberta Lewandowskiego [*]

Dwa dni przed meczem z Francją, Robert Lewandowski przekazał smutną wiadomość. Napastnik polskiej reprezentacji stracił bliską osobę. 35-letni piłkarz uczcił pamięć zmarłego w swoich mediach społecznościowych.

Po opóźnionym wejściu na boisko w meczu z Austrią, Robert Lewandowski nie zachwycił swoją grą jako kapitan drużyny. Dwa dni po porażce w Euro 2024, polski napastnik podzielił się z fanami smutną nowiną.

W niedzielę, na swoim koncie na Instagramie, Lewandowski opublikował wzruszający wpis. Zamieścił czarno-białe zdjęcie z napisem „Ruhe in Frieden”, co oznacza „spoczywaj w pokoju” po polsku. W ten sposób 35-letni piłkarz pożegnał zmarłego przyjaciela z Bayernu Monachium.

Robert Lewandowski w ten sposób upamiętnił Thomasa Wilhelmi, specjalistę od rehabilitacji i przygotowania fizycznego w Bayernie Monachium, który zmarł w wieku 57 lat po długiej chorobie. Klub z Bawarii przekazał tę smutną informację w sobotę.

W sobotę zmarł Thomas Wilhelmi, 57-letni specjalista od rehabilitacji i przygotowania fizycznego, pracujący w Bayernie Monachium od 2007 roku. Nie podano szczegółów jego śmierci, ale wiadomo, że przez kilka lat zmagał się z chorobą.

57-letni Thomas Wilhelmi był znaną postacią w Bayernie Monachium, gdzie przez ponad dekadę zajmował się rehabilitacją i przygotowaniem fizycznym zawodników.

Robert Lewandowski miał bliski kontakt z niemieckim specjalistą, współpracując z nim od 2014 do 2022 roku.

Po tragicznej śmierci Wilhelmi, napastnik FC Barcelony wzruszająco upamiętnił go na swoich mediach społecznościowych, oddając hołd jego pamięci.

Nie żyje Thomas Wilhelmi

Śmierć specjalisty z Bayernu wstrząsnęła całym Monachium. Był on blisko związany z klubem, znany i szanowany przez wszystkich. Prezes Bayernu, Jan-Christian Dreesen, również uczcił pamięć Wilhelmi w swoim pożegnaniu.

Thomas Wilhelmi kochał i żył dla Bayernu. Zawsze dbał o zawodników, szczególnie w okresach kontuzji, kiedy najbardziej potrzebowali wsparcia. Przez ponad 17 lat był częścią zespołu i zawsze można było na nim polegać. Zawsze pozostanie częścią Bayernu i nigdy nie zostanie zapomniany – czytamy na stronie klubowej.

Spoczywaj w pokoju [*].