Dagmara Kaźmierska rezygnuje z „Tańca z gwiazdami” Wiadomo co się stało
Dagmara Kaźmierska (49 l.) podjęła decyzję, która jest szokiem dla wszystkich. Na trzy dni przed odcinkiem „Tańca z gwiazdami”, w którym jej i Marcinkowi Hakielowi miał towarzyszyć syn celebrytki, Conan Kaźmierski, opublikowała na swoich internetowych profilach zaskakującą wiadomość.
„Robaczki, przychodzę do was z bardzo smutną wiadomością – przynajmniej dla mnie. Muszę zrezygnować z programu. Nie mogę już dla was tańczyć – nie mogę już was rozweselać swoim tupaniem kopytkiem. Niestety z tym żebrem jest tak ogromny problem, że Conan mnie wczoraj podniósł, bo mieliśmy razem teraz tańczyć – nie dało rady” – przekazała w nagraniu.
Fani nie wierzą wprost w to, że nie zobaczą już swojej ulubienicy w programie. Odzew był natychmiastowy. „Dla nas i tak wygrałaś!; Nie zawiodłaś nas i tak cię kochamy; Pani Dagmaro, oglądałam to tylko dla pani, jedyna była pani prawdziwa” – napisali ludzie.
Wielbiciele Dagmary Kaźmierskiej życzą jej zdrowia. Są tacy, którzy twierdzą, że „królowa życia” nie mogła znieść dłużej hejtu, który się na nią lał z każdej strony.
Po ostatnim odcinku Dagmara poinformowała, iż nabawiła się kontuzji:
W rozmowie z Plejadą „Królowa życia” wyznała, że tańczyła z pękniętym żebrem. Gwiazda wspomniała o kontuzji, po tym jak zapytano ją, czego należy jej życzyć przed kolejnym odcinkiem „Tańca z gwiazdami”.
— Żeby to żebro pęknięte mnie tak nie bolało. Mam pęknięte żebro od tygodnia. I żeby te nogi tak mnie nie bolały — wtedy będzie wszystko dobrze — przyznała Kaźmierska. — To się wydarzyło teraz, parę dni temu. Ale to jest kontuzja, to jest normalna rzecz. Poboli i przestanie — dodała.
A to nie ma tak. Jeżeli coś ci się dzieje, nie dajesz rady, to musisz zrezygnować. To nie ma tak — boli brzuszek, boli główka. Tu nie ma wymówek. Tu każdy ma równe prawa. Boli cię coś, nie dajesz rady — lekarz decyduje tak, a nie inaczej — musisz odejść, a jeżeli nie, to musisz walczyć, ale nie płakać, nie oczekiwać jakiejś dyspensy — to nie ten program, drodzy państwo.
Wtedy po jej słowach wywniosokwać można było, że jednak będzie walczyć do końca i zobaczymy ją w kolejnym odcinku programu, jednak tak się nie stanie.
Kibicowaliście Dagmarze?