Dzieci grały w piłkę. Nie żyje 9 osób, mnóstwo rannych

Tego koszmaru nikt nie przewidział.

Niewinne dzieci bawiły się na boisku w piłkę, gdy śmierć przyszła niespodziewanie, z powietrza.

W wyniku ataku rakietowego na Wzgórzach Golan zginęło dziewięć osób, a 34 zostały ranne.

Rakiety wystrzelone przez libański Hezbollah trafiły w stadion bez żadnego ostrzeżenia.

Wśród ofiar są dzieci.

Hezbollah ostrzelał w sobotę miasteczko Madżdal Szams na Wzgórzach Golan – poinformowała agencja AFP. Według izraelskiej armii, w regionie spadło około 30 pocisków.

Co najmniej dziewięć osób zginęło, a 34 zostały ranne w ataku.

Izraelskie służby medyczne podały, że liczba ofiar śmiertelnych ataku na Wzgórzach Golan może wzrosnąć, ponieważ stan kilku rannych jest bardzo ciężki.

Cahal wszczął dochodzenie, aby wyjaśnić, dlaczego pocisk rakietowy, który trafił w stadion, nie został przechwycony – podał portal Times of Israel.

Atak rakietowy na boisko piłkarskie na północy Wzgórz Golan był odwetem Hezbollahu za zabicie w izraelskim nalocie trzech bojowników tej organizacji – poinformowała armia Izraela.

Celem nalotu przeprowadzonego przez siły izraelskie był skład broni Hezbollahu w miejscowości Kfar Kila, położonej przy granicy z Izraelem.

Przedstawiciel Hezbollahu, partii politycznej i organizacji terrorystycznej wspieranej przez Iran, powiedział agencji Reuters, że ugrupowanie zaprzecza, jakoby przeprowadziło atak na okupowane przez Izrael Wzgórza Golan.

Jednak Cahal wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że zarówno ustalenia wywiadu, jak i armii wykluczają wszelkie wątpliwości, że sprawcą ataku jest Hezbollah.

Wymiana ognia między armią Izraela a Hezbollahem, która trwa od początku wojny w Strefie Gazy, stale się nasila – podkreśliła agencja Associated Press.

Izraelskie media zwracają uwagę, że ostrzały libańskiego Hezbollahu na północy Izraela mają coraz większy zasięg i dotykają miejscowości, które wcześniej nie były atakowane.

Więcej informacji wkrótce.