Karol Nawrocki opowiada o swoim adoptowanym synu
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, ujawnił szczegóły swojego życia rodzinnego, opowiadając o relacji z Danielem, synem swojej żony Marty z poprzedniego związku.
Historia adopcji Daniela, który nie jest jego biologicznym dzieckiem, podkreśla wartości rodzinne, które Nawrocki promuje w swojej kampanii.
Karol Nawrocki, 41-letni historyk z Gdańska i obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej, adoptował Daniela, gdy chłopiec miał zaledwie dwa lata.
Żona kandydata, Marta, zaszła w ciążę w wieku 16 lat. Nawrocki, wówczas 21-letni, podjął decyzję o adopcji i wychowywaniu dziecka jak własnego syna.
Dziś Daniel ma 21 lat i jest dla swojego ojczyma ważną częścią życia.
„Jestem ojcem wspaniałego syna, Daniela, którego bardzo kocham.
Nie wyobrażam sobie bez niego życia, on kocha mnie też. Może część z państwa go widziała. Wychowuję go od drugiego roku życia.
Nie jest moim biologicznym synem, ale zapominam czasami o tym, bo nie znam innego życia niż z Danielem, a on nie zna innego ojca jak ja” – powiedział Nawrocki podczas jednego z wieców wyborczych.
Podczas spotkania z wyborcami w Bielsku-Białej kandydat został zapytany o swój stosunek do aborcji i eutanazji.
W odpowiedzi Nawrocki podkreślił swoje katolickie przekonania oraz to, jak jego rodzinna historia wpływa na wyznawane przez niego wartości.
„Jestem katolikiem, członkiem Kościoła katolickiego, chrześcijaninem.
Jestem za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci. Moja historia rodzinna mnie też do tego zobowiązuje.
W moim domu mamy świadomość, że Daniel żyje dzięki odwadze i determinacji swojej mamy, która, będąc bardzo młodą, zdecydowała się go urodzić” – wyjaśnił.
Nawrocki ma dwoje biologicznych dzieci z żoną Martą: Antoniego i Katarzynę.
Daniel, choć nie jest jego biologicznym synem, jest równie ważny w życiu rodziny. „Nie znam innego życia niż z Danielem, a on nie zna innego ojca niż ja” – dodał.
Daniel Nawrocki studiuję prawo na Uniwersytecie Gdańskim. Ma za sobą działalność w Młodzieżowej Radzie Miasta Gdańska, a obecnie jest radnym osiedlowym i dziennikarzem „Gazety Morskiej”.
Jego zaangażowanie w sprawy społeczne i lokalne wskazuje na to, że przejął wiele wartości od swojego ojczyma.
„Imponuje mi wytrwałością, determinacją, zarówno sportową, jak i życiową, oraz wiedą.
Dla mnie mój tata jest człowiekiem sukcesu. Pochodząc z rodziny robotniczej, został prezesem IPN” – powiedział Daniel w rozmowie z „Super Expressem”.
Historia Karola Nawrockiego i jego rodziny to dowód na to, że decyzje podejmowane z miłości i odpowiedzialności mogą mieć trwały wpływ na życie bliskich.
Jak podkreślił jeden z członków sztabu PiS w rozmowie z „Wprost”, „historia Marty, która w młodym wieku zdecydowała się urodzić dziecko, oraz Karola, który adoptował Daniela, to najlepszy dowód postawy pro-life”.
W miarę rozwoju kampanii prezydenckiej Karol Nawrocki pokazuje, że wartości rodzinne i wytrwałość w realizacji celów są fundamentem jego życia i działań publicznych.