Karol Nawrocki podczas rozmowy z Mentzenem wyjawił szokującą prawdę o sobie

W czwartek odbyła się rozmowa Karola Nawrockiego ze Sławomirem Mentzenem.

Jak twierdzi lider Konfederacji, spotkanie miało na celu ułatwienie wyborcom podjęcia decyzji w drugiej turze wyborów prezydenckich.

W trakcie dyskusji kandydat Prawa i Sprawiedliwości m.in. skrytykował projekt „piątki dla zwierząt”, którego inicjatorem był Jarosław Kaczyński.

Wydarzenie to spotkało się z szerokim odzewem w internecie.

— Jarosław Kaczyński się mylił, jeśli chodzi o Zielony Ład — powiedział Mentzen.

— Zielony Ład to zły kierunek — odpowiedział Nawrocki.

W rozmowie wyraził również swój sprzeciw wobec „piątki dla zwierząt”, która swego czasu wyszła z inicjatywy Kaczyńskiego.

Nawrocki wyraził też sprzeciw wobec wprowadzenia podatku katastralnego dla osób posiadających jedno mieszkanie na własny użytek.

Podkreślił jednak, że można rozważać opodatkowanie tych, którzy dysponują wieloma lokalami.

Podał przy tym przykład Roberta Kropiwnickiego z Koalicji Obywatelskiej, będącego właścicielem 12 mieszkań.

Spotkanie wywołało liczne komentarze w mediach społecznościowych.

„Nawrockiemu, jak sam mówi Mentzenowi, nie podobało się, że za rządów Kurskiego w TVPiS nie zapraszano przedstawicieli Konfederacji.

To dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Kurski odgrywa kluczową rolę w kampanii Nawrockiego.

Mamy tu do czynienia z notorycznym kłamcą” — napisał europoseł KO Krzysztof Brejza.

W trakcie rozmowy Mentzen zapytał Nawrockiego o jego udział w tzw. ustawkach kibiców.

— Jeśli mówimy o szlachetnych, fizycznych starciach, to w moim życiu takich momentów było wiele — odpowiedział kandydat PiS, nie chcąc jednak rozwijać tematu.

Na koniec Mentzen zaznaczył, że według jego informacji Nawrocki miał brać udział w bójce 70 na 70.

— Mamy wspólnych znajomych — dodał.

Podczas rozmowy transmitowanej na YouTubie Mentzen dopytywał Nawrockiego o młodzieńcze lata. — Chciałbym, żeby ludzie zobaczyli pana jako autentycznego człowieka.

Niech pan opowie o tych ustawkach — to może być interesujące dla młodszych wyborców — zachęcał Mentzen.

— W moim życiu było dużo takich momentów, gdzie brałem udział w formach fizycznego współzawodnictwa.

Przez wiele lat trenowałem boks w klubie Stoczniowiec Gdańsk, byłem mistrzem Pomorza w wadze ciężkiej.

Do dziś pamiętam zapach tej sali treningowej — wspominał Nawrocki.

Mentzen zapytał następnie, czy większe emocje wywołuje walka bokserska, czy starcie kibiców.

— Co pan rozumie przez „ustawkę”? — zapytał Nawrocki.

— No, takie spotkanie kibiców dwóch drużyn w lesie, gdzie dochodzi do walki — wyjaśnił Mentzen.

— Zarówno w pojedynku jeden na jednego w ringu, jak i w większych grupach, emocje są podobne.

To nadal jest forma sportowego współzawodnictwa — odpowiedział Nawrocki.

— Słyszałem, że brał pan udział w bójce 70 na 70, tak przynajmniej mówili mi nasi wspólni znajomi.

To robi wrażenie, bo niewielu kandydatów na prezydenta może się czymś takim pochwalić — powiedział później Mentzen.

Nawrocki wyjaśnił, że brał udział w różnych rodzajach fizycznych konfrontacji.

— Nie zawsze byłem zwycięzcą, bo jak każdy sport, również ten wymaga zaangażowania i solidnego przygotowania.

Sport był i pozostaje ważną częścią mojego życia — zaznaczył kandydat PiS.

Karol Nawrocki wyjawił, że posiada pozwolenie na broń

Po raz pierwszy powiem to publicznie, ja mam dostęp do broni osobistej — poinformował Karol Nawrocki.

Dopytywany przez Sławomira Mentzena o to, jakiego typu pozwoleniem dysponuje kandydat PiS, Nawrocki wyjaśnił, że jest ono „do ochrony osobistej”.

Kandydat PiS wyjaśnił, że dostęp do broni posiada ze względu na „zagrożenie życia przez obce państwo”.

Karol Nawrocki zadeklarował w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem, że jako prezydent nie podpisze żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni.

Przy okazji kandydat PiS poinformował, że sam taki dostęp posiada.

Na pytanie Mentzena, z czego wynika jego zapowiedź, Nawrocki wyjaśnił: „po pierwsze bardzo trudno jest dostać pozwolenie na broń w Polsce.

Po drugie, jesteśmy w sytuacji, w której taką odporność cywilną państwa polskiego trzeba podnosić”.

— Dzisiaj potrzebujemy i szkoleń wojskowych, szkoleń cywilnych, wojsk obrony terytorialnej. 

Te regulacje, które są dzisiaj, są rzeczywiście skomplikowane — tłumaczył Nawrocki.

— Jak zaczęła mnie ścigać Federacja Rosyjska i grożono mi regularnie śmiercią za likwidację sowieckich obiektów propagandowych, po długiej procedurze, po kolejnych testach i przygotowaniach, uzyskałem dostęp do broni osobistej, bo miałem zagrożenie życia przez obce państwo — mówił kandydat PiS.

— Ta procedura jest na tyle wyczerpująca i na pewno nie będę zaostrzał tego prawa — podkreślił Nawrocki, mówiąc o tym, jak w Polsce uzyskuje się dostęp do broni.