Kuriozalne sceny w TVP Info! Przekorczyli wszelkie granice. Widzowie nie ukrywają zdumienia

Telewizja Polska nadal zaognia spór ze stacją TVN. Jeden z dziennikarzy publicznego nadawcy tym razem uderzył w pracownika konkurencji, pozwalając sobie na zadziwiajace stwierdzenia. W trakcie programu „Jak oni kłamią” Andrzej Morozowski został zmieszany z błotem.

Andrzej Morozowski w niedawnej rozmowie na antenie swojego programu “Tak jest” w TVN powiedział, że PiS “nie łamał dosłownie konstytucyjnych zapisów”, ale je “obchodził, naciągał, znajdował lukę, rozciągał”. Jego słowa wywołały niemałe kontrowersje, dlatego dziennikarz wydał nawet oświadczenie, aby wyjaśnić swój “niefortunny skrót myślowy”. – Konstytucja była przez PiS łamana, o czym w ostatnich ośmiu latach wielokrotnie w tym studiu rozmawiałem z prawnikami, sędziami, konstytucjonalistami. I mam nadzieję, że te słowa będą równie chętnie cytowane przez media rządowe, jak te poprzednie, wyjęte z kontekstu – przekazał na wizji Andrzej Morozowski. Jego słowa zostały skomentowane w programie TVP “Jak oni kłamią”.

Oczywiście, że słowa te będą cytowane jako złowrogi przykład instrumentalnego gospodarowania prawdą. To, co zrobił funkcjonariusz z Wiertniczej, przypomina samokrytykę, czyli partyjny rytuał z czasów słusznie minionych” – stwierdził Michał Rynkowski w “Jak oni kłamią”

Michał Rykowski nie tylko wyśmiał słowa dziennikarza, ale także nawiązał do czasów komuny.

Pracownik TVP odczytał też definicję słowa “samokrytyka”. Plansza z wyjaśnieniem również pojawiła się na ekranach telewizorów.

No cóż. Z PRL człowiek wyjdzie, ale PRL z człowieka już nie bardzo. Zresztą Andrzej Morozowski nie kryje swoich sympatii do Polski Ludowej

– podkreślił pracownik TVP, a następnie przytoczył wypowiedź dziennikarza TVN24 z grudnia 2021 r. Andrzej Morozowski powiedział wtedy, że gdyby po wojnie do władzy doszła prawica, to nie byłoby “takiej walki z analfabetyzmem”.

Sprostujmy kłamstwo na temat analfabetyzmu. To nie komuniści rozpoczęli walkę z analfabetyzmem, a Józef Piłsudski

— podsumował Michał Rykowski.