Ledwo Nawrocki został prezydentem, a tu taki cios od Tuska

z ost

Spór dotyczący kierunku, w jakim powinna zmierzać polska energetyka, nabiera coraz większego znaczenia.

Na biurku prezydenta Karola Nawrockiego znajduje się projekt nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej, która według wielu opinii może diametralnie zmienić sytuację na rynku odnawialnych źródeł energii oraz wpłynąć na rachunki za prąd płacone przez miliony obywateli.

Choć początkowo dokument ten miał stanowić krok w stronę obniżenia kosztów energii, w praktyce stał się źródłem poważnych sporów i zapowiedzi burzliwych rozmów w kręgach władzy.

Zmiany w ustawie zakładają złagodzenie przepisów dotyczących budowy lądowych farm wiatrowych, co według specjalistów mogłoby przyspieszyć rozwój zielonej energii i docelowo obniżyć ceny prądu.

Jednak, jak poinformował rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, do projektu dodano również zapis o utrzymaniu zamrożonych cen energii dla gospodarstw domowych do końca bieżącego roku.

To właśnie ta poprawka wzbudziła sprzeciw Karola Nawrockiego, który – według jego bliskich współpracowników – nie zamierza poprzeć takiego rozwiązania. Leśkiewicz nazwał to „lekkim faulem” ze strony rządu, zaznaczając, że prezydent nie wydał jeszcze ostatecznego werdyktu, ale opracowuje własny plan dotyczący cen energii.

W trakcie kampanii wyborczej Karol Nawrocki wielokrotnie deklarował determinację w walce z rosnącymi kosztami prądu. Zapowiadał, że w ciągu pierwszych stu dni urzędowania obniży ceny energii o jedną trzecią, co wywołało duże oczekiwania wśród wyborców.

Tymczasem obecna sytuacja, w której mógłby odrzucić ustawę zapewniającą utrzymanie niskich cen, prowokuje pytania o spójność jego działań.

Leśkiewicz wyjaśnił, że najpierw planowane jest przedłużenie zamrożenia cen, a dopiero później realizacja obniżki obiecanej przez prezydenta.

Nie jest jednak jasne, czy oba te rozwiązania rzeczywiście się uzupełniają, czy też mogą prowadzić do konfliktu interesów i napięć politycznych.

W sprawie zabrał głos także premier Donald Tusk, który w mediach społecznościowych wprost skrytykował postawę prezydenta Nawrockiego.

„Prezydent Nawrocki obiecał tani prąd, a teraz postanowił zawetować ustawę gwarantującą… tani prąd.

Czego nie rozumiecie?” – napisał Tusk, podkreślając sprzeczność między obietnicami wyborczymi a obecnymi działaniami głowy państwa.

Tak ostry komentarz obrazuje, jak duże emocje i stawki towarzyszą sporowi o energetykę w Polsce – zarówno w wymiarze gospodarczym, jak i społecznym.