Mąż pyta żonę, z iloma mężczyznami była w łóżku [ŚMIESZNE]

Czy mądrze jest zapytać żonę, z iloma mężczyznami uprawiała seks?

Nie wiem – ale facet z tej zabawnej historii postanowił to właśnie zrobić…

Przeczytaj ją do końca. To całkiem zabawna historia!

W pewnym momencie związku prędzej czy później pojawiają się pytania dotyczące przeszłości drugiej osoby.

Zaczyna się od niewinnych rozmów, a kończy na tematach, które mogą być bardziej delikatne – jak choćby pytania o wcześniejsze doświadczenia.

Nie każdy czuje się komfortowo w takich rozmowach, ale zdarza się, że ktoś podejmuje temat liczby byłych partnerów.

W tej historii świeżo upieczony mąż postanowił zadać takie pytanie swojej żonie.

Leżeli razem w łóżku, gdy z ciekawością zapytał ją, z iloma mężczyznami była wcześniej.

Na jego pytanie kobieta nie odpowiedziała, wpatrując się w sufit.

Zaintrygowany, a może nawet trochę zniecierpliwiony, mąż spróbował ponownie.

Uspokajał ją, że to tylko rozmowa i że chciałby, by byli wobec siebie szczerzy.

Ona jednak nadal milczała, niewzruszona, nie spuszczając wzroku z sufitu.

Mąż, dostrzegając, że temat mógł być dla niej zbyt drażliwy, postanowił przeprosić.

Powiedział, że nie chciał sprawić jej przykrości ani wprowadzać w zakłopotanie.

Chciał po prostu, by ich relacja opierała się na zaufaniu.

W odpowiedzi na jego słowa… cisza.

Kobieta ani drgnęła, nie dając znaku, że w ogóle słyszy jego wyjaśnienia.

Zdeterminowany, by rozładować napięcie, mąż wziął jej dłoń, zaczął ją delikatnie ściskać, całować i zapewniać o swoich uczuciach.

Nagle żona jakby się ocknęła. Spojrzała na niego z wyraźnym poirytowaniem i wybuchnęła: „Och, przestań! Całkiem mnie rozproszyłeś, straciłam rachubę!”

Można się tylko domyślać, że mąż w tym momencie zaniemówił…

Bonusowy dowcip o blondynce

Blondynka postanowiła zrobić coś dla siebie i nauczyć się grać w szachy.

Już od samego początku była bardzo ambitna – kupiła najlepszy podręcznik, piękny zestaw szachów i zaczęła intensywne treningi.

Po tygodniu postanowiła, że jest gotowa na poważne wyzwanie.

Weszła do pobliskiego parku, gdzie staruszkowie codziennie toczyli zacięte partie szachowe.

Blondynka podeszła do jednego z nich i pewnym siebie tonem rzuciła:


– Zagram z panem w szachy. Uprzedzam, jestem świetna!

Staruszek zgodził się z uśmiechem. Gra się rozpoczęła. Po dziesięciu minutach blondynka odwróciła planszę, patrzy na staruszka i mówi z oburzeniem:


– No naprawdę! Pan cały czas oszukuje!

– Ależ skąd, młoda damo, gram uczciwie – odpowiedział zdziwiony staruszek.

Na to blondynka krzyknęła:


– Jak to uczciwie?! To jakim cudem pan ZAWSZE gra białymi?!

Staruszek długo nie mógł przestać się śmiać, ale blondynka już myślała o rewanżu… 😊

Udostępnij ten dowcip na Facebooku, aby wywołać uśmiech na twarzy kogoś bliskiego!