Najgorsze wieści… Nie żyje mężczyzna, który wczoraj brał udział w akcji ratunkowej w Jantarze!

Nie żyje 32-latek, który brał udział w „łańcuchu życia” na plaży w Jantarze

Nie żyje 32-latek, który wczoraj został wyciągnięty z wody przez ratowników w Jantarze. Mężczyzna brał udział w łańcuchu życia, by ratować inną, topiącą się osobę. W szpitalu w stanie ciężkim wciąż przebywa inny poszkodowany.

Obie osoby zostały w środę przetransportowane śmigłowcem do szpitali z plaży w Jantarze (woj. pomorskie). Wcześniej, wraz z innymi plażowiczami, brały one udział w łańcuchu życia przeszukując dno kąpieliska w poszukiwaniu osoby, która miała w wodzie potrzebować pomocy.

W środę, po zakończonej akcji poszukiwawczo-ratowniczej policja przekazała, że plażowicze, którzy weszli do wody po godz. 13 i utworzyli łańcuch życia w poszukiwaniu osoby topiącej się, mogły zostać wprowadzone przez kogoś w błąd i w wodzie mogło nikogo nie być.

Na strzeżonych kąpieliskach na Mierzei Wiślanej w środę powiewały czerwone flagi ze względu na wysokie fale.

Liczba zakażeń Covid-19 wzrosła o 82 proc. w ciągu tygodnia

Liczba zakażeń koronawirusem systematycznie rośnie. Kolejna już, szósta fala, staje się w Polsce faktem. Zdaniem ministra zdrowia jeszcze w te wakacje czekać nas może sytuacja, gdy zakażeń w ciągu jednego dnia będzie nawet 7 tys.

– Dopóki nie będziemy mieć wyraźnej eskalacji hospitalizacji i to tych hospitalizacji, które są związane z trudnym stanem zdrowia, (…) nie będziemy wykonywali żadnych, jeśli mogę tak określić, histerycznych ruchów – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak dodał, część raportowanych obecnie hospitalizacji związana jest z koniecznością podawania leku w warunkach ambulatoryjnych.

„Jesteśmy w takim momencie, że działają pewne mechanizmy zapobiegające rozprzestrzenianiu COVID-19, bo mamy dużą skalę immunizacji. W naszych badaniach wychodzi, że jest to powyżej 90 proc. Mamy też okres wakacyjny, który oznacza, że dzieci nie chodzą do szkół (…), a mimo to będziemy mieli do czynienia ze zwiększeniem liczby zakażeń, bo Omikron w wersji BA.5, z którym mamy teraz do czynienia, jest bardzo zakaźny” — powiedział Niedzielski.