Nie żyją dwie młode osoby… Stało się coś strasznego

W poniedziałkowy poranek, 21 października, w miejscowości Mucharz (województwo małopolskie) doszło do tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 28, łączącej Maków Podhalański z Wadowicami.

W wyniku czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych życie straciły dwie młode osoby, a droga została całkowicie zablokowana.

W związku z tym służby wyznaczyły objazdy, aby zminimalizować utrudnienia dla pozostałych kierowców.

Na miejscu natychmiast rozpoczęto dramatyczną akcję ratunkową, jednak mimo szybkiej reakcji służb, bilans wypadku okazał się tragiczny.

Jak przekazał młodszy kapitan Hubert Ciepły, rzecznik małopolskiej straży pożarnej, strażacy po przybyciu na miejsce zobaczyli cztery osoby uwięzione we wrakach samochodów.

Za pomocą specjalistycznych narzędzi hydraulicznych ratownicy zdołali wyciągnąć wszystkie poszkodowane osoby.

W sumie w wypadku uczestniczyło pięć osób, a każdy z nich został przetransportowany do szpitala lub udzielono im pomocy na miejscu.

Pomimo starań ratowników, dwie osoby – 20-letnia kobieta i 26-letni mężczyzna – zginęły na miejscu. Informacja o ich śmierci wstrząsnęła lokalną społecznością.

Świadkowie opisują, że siła zderzenia była ogromna, a zniszczenia pojazdów wskazywały na niezwykle poważny charakter wypadku.

Kilka godzin później służby przekazały kolejne przykre wieści – trzecia osoba, 20-letnia kobieta, która została przewieziona do szpitala w Suchej Beskidzkiej w stanie krytycznym, niestety zmarła.

Tym samym liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do trzech.

W akcji ratunkowej uczestniczyły jednostki straży pożarnej z Wadowic oraz okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych, a także policja i pogotowie ratunkowe.

Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi dochodzenie, mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Śledczy badają zarówno warunki drogowe, jak i techniczny stan pojazdów, aby ustalić, co mogło doprowadzić do tak poważnego wypadku.

Portal wrzuc.info poinformował, że trzecią ofiarą była 20-letnia kobieta, która mimo intensywnych działań lekarzy zmarła w szpitalu.

Informację tę potwierdziła st. asp. Agnieszka Petek z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, cytowana przez portal wadowice24.pl. Miejscowi mieszkańcy są wstrząśnięci tragedią, która wydarzyła się na jednej z bardziej uczęszczanych dróg regionu.

Droga krajowa nr 28 jest znana z dużego natężenia ruchu, co często prowadzi do niebezpiecznych sytuacji.

Władze przypominają kierowcom o konieczności zachowania szczególnej ostrożności, zwłaszcza na odcinkach o ograniczonej widoczności oraz w trudnych warunkach atmosferycznych, które mogą znacząco zwiększać ryzyko wypadków.