Nie żyje Leo Beenhakker

pilne

Do Polski dotarły właśnie smutne wieści – zmarł Leo Beenhakker, były selekcjoner reprezentacji Polski. Miał 82 lata.

Informacja o śmierci znanego trenera pojawiła się dzisiaj około godziny 19:30.

Już od dłuższego czasu Beenhakker zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Niestety, dziś potwierdziły się najgorsze obawy.

Ostatnie miesiące życia holenderskiego szkoleniowca nie należały do łatwych. Jego agent, Rob Jansen, informował, że Beenhakker niemal nie opuszcza swojego domu.

Z kolei były reprezentant Holandii, Rene van der Gijp, otwarcie mówił o tym, jak mocno niepokoi go pogarszający się stan zdrowia trenera.

To naprawdę trudny czas. Od czasu do czasu udaje mi się z nim porozmawiać, ale Leo nie wychodzi z domu. Jeszcze potrafi coś zażartować przez telefon, czasem wyczuwa się u niego dawną energię.

Jednak wszyscy martwią się o jego stan. Szczerze mówiąc, jest mi go bardzo żal. Zdarza się, że spotykam się z lekarzem Leo, Casperem van Eijkiem, przy kolacji.

Proszę go wtedy, żeby zabrał Beenhakkera ze sobą, ale on nigdy się na to nie decyduje. To naprawdę smutne – mówił van der Gijp, cytowany przez Gol24.pl.

Beenhakker zapisał się w historii polskiej piłki nożnej jako pierwszy trener, który poprowadził biało-czerwonych do mistrzostw Europy.

W 2008 roku, pod jego dowództwem, reprezentacja Polski wystąpiła w turnieju organizowanym przez Austrię i Szwajcarię.

Choć zmagania grupowe zakończyły się tylko jednym zdobytym punktem, sam udział w tym turnieju był przełomowym momentem w dziejach naszego futbolu, a nazwisko Beenhakkera na trwałe zapisało się w pamięci kibiców.

Dziś niestety potwierdziła się informacja o śmierci Leo Beenhakkera. Jednymi z pierwszych, którzy przekazali tę wiadomość, byli dziennikarze holenderskiego ESPN.

Miał 82 lata. W swojej trenerskiej karierze prowadził wiele znanych drużyn – m.in. Ajax Amsterdam (1979–1981, 1989–1992), Real Madryt (1986–1989), a także reprezentację Holandii (1985, 1989–1990).

Polski Związek Piłki Nożnej zainteresował się jego kandydaturą po tym, jak z Trynidadem i Tobago awansował na mundial w 2006 roku.

Po nieudanym występie Polski na tamtych mistrzostwach, zastąpiono Pawła Janasa właśnie Beenhakkerem. Pracował z kadrą do 2009 roku.

Mimo sukcesu w postaci awansu na Euro 2008, nie udało mu się powtórzyć tego osiągnięcia w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2010 w RPA.

W efekcie prezes PZPN, Grzegorz Lato, zdecydował się zakończyć współpracę z doświadczonym szkoleniowcem. Beenhakker dowiedział się o swojej dymisji… oglądając wiadomości w telewizji.