Nie żyje młody polski żołnierz. Stało się coś strasznego [*]

W poniedziałek rano w Skarszewie, położonym w województwie wielkopolskim, doszło do tragicznego wypadku.

Samochód prowadzony przez 30-letniego żołnierza zderzył się czołowo ze słupem sygnalizacji świetlnej.

Mimo natychmiastowej reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować.

Aktualnie trwa ustalanie okoliczności tego zdarzenia — donosi TVN24.

W wypadku, który miał miejsce w Skarszewie (woj. wielkopolskie), zginął 30-letni żołnierz z 15. Brygady Wsparcia Dowodzenia Sieradza.

Pojazd, którym kierował, uderzył w przydrożny słup sygnalizacyjny.

Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym straż pożarna, pogotowie, Żandarmeria Wojskowa oraz policja.

— Mimo podjętych działań ratunkowych, 30-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego zmarł.

Trwają obecnie czynności mające na celu ustalenie przyczyn wypadku — poinformowała Edyta Marciniak z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

— Kierowca pojazdu, który zginął w wyniku tego tragicznego zdarzenia, służył w 15. Brygadzie Wsparcia Dowodzenia Sieradza — przekazał Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Przypomnijmy, że do wypadku doszło dzisiaj, 2 września, w godzinach porannych.

Na drodze wojewódzkiej nr 470 w miejscowości Skarszew, na odcinku zwanym „dołkiem”, młody kierowca z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał z drogi na prawe pobocze i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej.

Mężczyzna był nieprzytomny i zakleszczony wewnątrz pojazdu.

Strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, aby go ewakuować.

Niestety, pomimo wysiłków służb ratunkowych, mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon.

— Kierujący pojazdem marki Renault, na prostym odcinku drogi, zderzył się z sygnalizatorem świetlnym.

Pomimo podjętej reanimacji, kierowca zmarł.

Na miejscu nadal trwają działania mające na celu wyjaśnienie przyczyn tego zdarzenia — powiedziała asp. Edyta Marciniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Zabezpieczono już nagrania z wideorejestratorów części kierowców, które mogą pomóc w śledztwie.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzone będzie przez odpowiednią prokuraturę wojskową.