Nie żyje uwielbiany polski aktor [*] Ogromna strata
Lech Sołuba nie żyje. Aktor odszedł w wieku 76 lat.
Publiczność kojarzy go głównie z występów w takich klasykach jak „Miś” w reżyserii Stanisława Barei, „Człowiek z żelaza” Andrzeja Wajdy oraz z wielu popularnych seriali telewizyjnych, w tym „Plebania” i „Ranczo”.
Pierwszą informację o śmierci artysty podał serwis FilmPolski.pl, który wskazał na 18 września jako datę jego zgonu.
Portal przypomniał także najważniejsze role aktora, podkreślając jego występ w „Misiu”.
W jednej z kultowych scen filmu, Sołuba pojawił się w sekwencji, gdzie „zniknięcie parówek” stało się symbolem jedności w ekipie filmowej.
Sołuba znany był zarówno z ról w filmach, takich jak „Miś” oraz „Człowiek z żelaza”, jak i z występów w licznych serialach, m.in. „Czterdziestolatek”, „Alternatywy 4”, „Plebania” i „Ranczo”.
W latach 70. zajął się również pracą reżyserską, pełniąc funkcję asystenta i drugiego reżysera w wytwórni „Poltel”
. Aktor miał również na swoim koncie wiele występów w Teatrze Telewizji, w tym rolę Juliana w „Żabusi” (1972) i Iwrońskiego w „Pijakach”.
Swoją przygodę z aktorstwem Lech Sołuba rozpoczął już w latach 60. Ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie w 1969 roku, co zapoczątkowało jego długą i owocną karierę w kinie oraz telewizji.
W kolejnych latach, poza aktorstwem, postanowił rozwijać swoje umiejętności w dziedzinie reżyserii, współpracując z tak wybitnymi twórcami jak Krzysztof Kieślowski i Janusz Kondratiuk.
Jednym z najważniejszych osiągnięć w karierze Sołuby była rola w „Misiu”, gdzie zagrał członka ekipy filmowej, co przyniosło mu ogromną popularność.
Niezapomniana scena z „ostatnią paróweczką hrabiego Barry Kenta” na długo zapadła w pamięć widzom.
Oprócz komediowych ról, Sołuba z powodzeniem grał także w poważniejszych produkcjach. Wystąpił w nagradzanym filmie „Człowiek z żelaza” Wajdy, a także w serialu historycznym „Tajemnica Enigmy”, który przedstawiał historię złamania niemieckiej maszyny szyfrującej.
Lech Sołuba zasłynął również z ról w popularnych serialach telewizyjnych. W „Kolumbach” wcielił się w młodego powstańca warszawskiego, a także grał w takich produkcjach jak „Czterdziestolatek”, „Alternatywy 4”, „Dom”, „Plebania”, „Ranczo” i „Blondynka”. Ostatnim filmem, w którym wystąpił, był „Gierek”, gdzie wcielił się w postać Władysława Gomułki.
Na przestrzeni lat Lech Sołuba współpracował z wieloma warszawskimi teatrami.
W latach 1969-74 i 1980-83 był związany z Teatrem Polskim, a w latach 1983-87 z Teatrem Narodowym. Pracował także w Teatrze Ochoty w latach 1974-75.
Na scenie teatralnej Sołuba zagrał niemal 30 ról. Wystąpił także w ponad dwudziestu spektaklach Teatru Telewizji, w tym m.in. jako Julian w „Żabusi” Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Jerzego Słotwińskiego (1972) oraz jako Iwroński w „Pijakach” Franciszka Bohomolca w reżyserii Romana Kłosowskiego (1983).
Był również aktywny w Teatrze Polskiego Radia, biorąc udział w 50 słuchowiskach.
Aktor znany był z charakterystycznych ról drugoplanowych zarówno w filmach, jak i w telewizji.
Widzowie najlepiej zapamiętali go z produkcji takich jak „Miś” i „Człowiek z żelaza”, ale jego występy w serialach, takich jak „Czterdziestolatek”, „Alternatywy 4”, „Plebania” czy „Ranczo”, również na trwałe zapisały się w polskiej kulturze.
Spoczywaj w pokoju [*]