Nie żyje wybitny aktor. Żona potwierdziła tragiczne informacje
Zmarł Tony Todd, aktor znany z horrorów „Candyman” i „Oszukać przeznaczenie”
W sobotę 9 listopada media zagraniczne poinformowały o śmierci Tony’ego Todda, aktora znanego przede wszystkim z ról w horrorach „Candyman” i „Oszukać przeznaczenie”.
Amerykański aktor miał 69 lat i od dłuższego czasu zmagał się z chorobą.
Jak donosi czasopismo „The Hollywood Reporter”, Todd zmarł w środę, 6 listopada, w swoim domu w Los Angeles, w obecności żony, Fatimy. Pochodzący z Waszyngtonu aktor zasłynął z ról, które na stałe wpisały się w historię kina grozy.
Największą sławę zdobył jako tytułowy bohater w filmie „Candyman” z 1990 roku.
Kreacja ta okazała się przełomowa dla gatunku, a film doczekał się nowej wersji w 2021 roku.
Todd pozostawał aktywny zawodowo aż do końca życia, pracując także jako aktor dubbingowy. Jego charakterystyczny głos można było usłyszeć w takich grach, jak „Call of Duty”, „Layers of Fear 2”, „Marvel’s Spider-Man 2” oraz w nadchodzącej produkcji „Indiana Jones i Wielki Krąg”.
Tony Todd urodził się 4 grudnia 1954 roku w Waszyngtonie. Aktorstwo studiował w renomowanym Eugene O’Neill National Actors Theatre Institute, gdzie rozwijał swoje umiejętności sceniczne.
Jego pierwszą większą rolą filmową była postać sierżanta Warrena w „Plutonie” Olivera Stone’a, nagrodzonym Oscarem za najlepszy film.
Oprócz „Candymana” i serii „Oszukać przeznaczenie”, Todd pojawił się również w „Kruku” z 1994 roku, wcielając się w postać antagonisty.
Po roku 2000 aktor skupiał się głównie na produkcjach grozy klasy B, a także regularnie występował gościnnie w popularnych serialach telewizyjnych.
Widzowie mogli go oglądać m.in. w „21 Jump Street”, „MacGyver”, „Matlock”, „Prawo i porządek”, „Z Archiwum X” oraz „Beverly Hills 90210”.
Śmierć Tony’ego Todda to wielka strata dla świata filmu. Jego wyjątkowa charyzma i talent pozostaną w pamięci fanów na całym świecie.